- To przede wszystkim czas zapoznawania się z bieżącymi sprawami w gminie i nadrabianie zaległości, które nazbierały się podczas tygodnia pracy bez wójta. Najpilniejsze było podpisanie aktów zgonu. Niestety od tego zacząłem pierwszą godzinę swojej pracy.
W ciągu ostatnich dni komisarz najwięcej czasu spędził z panią skarbnik, która przekazała mu wszystkie informacje i dokumenty odnośnie finansów gminy.
- W dniu zawieszenia organów gminy, czyli 5 marca zadłużenie gminy wynosiło 13,9 mln zł, a Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego 3 mln zł. Wiele rzeczy wychodzi jeszcze w trakcie - dodaje komisarz Różański.
I zapewnia, że lada dzień wystąpi do Ministra Finansów o cofnięcie decyzji o zwrocie dotacji za schetynówkę.
-Chodzi przecież o bardzo dużą kwotę. To 2 mln zł z odsetkami. Mam nadzieję, że tym razem odpowiedź pana ministra będzie pozytywna - dodaje Różański.
Komisarz pytany o to, czy coś zaskoczyło go podczas pierwszego tygodnia pracy po chwili namysłu odpowiada krótko: Po zawirowaniach, które towarzyszyły mieszkańcom gminy Pątnów przed moim przyjazdem, teraz zaskoczył mnie ich spokój - przyznaje Jacek Różański.
Na pierwszą decyzję komisarza jest jeszcze za wcześnie, ale będzie wnioskował do Ministerstwa o pożyczkę z Budżetu Państwa na spłatę zobowiązań, od których odsetki są bardzo znaczące.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?