Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park rozrywki czy sklep? Interwencje policji w wieluńskim Fun Zone AKTUALIZACJA

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
Kilkunastu funkcjonariuszy policji interweniowało w sobotę 17 kwietnia na terenie obiektu z atrakcjami dla dzieci w Wieluniu. Nie spowodowało to jednak jego zamknięcia. - Prowadzimy teraz tutaj sklep, zgodnie z prawem – twierdzi właściciel interesu. Już wcześniej sanepid wydał decyzję nakazującą zamknięcie części rozrywkowej obiektu. Służby apelują do rodziców o rozwagę. - Rozsądniej jest zaplanować dzieciom zajęcia rekreacyjne na świeżym powietrzu - uczula przedstawicielka policji.

Wznowili działalność, by nie zbankrutować

Trampoliny, zjeżdżalnie, baseny wypełnione kulkami – to niektóre atrakcje, jakie oferuje popularny wieluński Fun Zone. Epidemia koronawirusa na długie miesiące zamroziła jego działalność. Tydzień temu właściciele zdecydowali o otwarciu interesu.

- Zdecydowaliśmy się wznowić działalność, gdy pojawiło się nad nami widmo bankructwa. Nie jesteśmy w stanie dokładać co miesiąc po kilkadziesiąt tysięcy złotych na opłaty stałe – mówi Grzegorz Góra.

Jak się dowiadujemy, przez kilka dni działali bez zakłóceń. W połowie tygodnia zaczęły się kontrole policji i sanepidu. W sobotę 17 kwietnia zjawiło się tutaj kilkunastu funkcjonariuszy policji. Informowani o naruszeniu przepisów covidowych, klienci opuszczali budynek. Według relacji świadków niektóre dzieci wychodziły z płaczem.

Nie spowodowało to jednak zamknięcia obiektu. Niedługo po zakończeniu interwencji mundurowych w środku znów tętniło życie.

- Słyszeliśmy o interwencji policji i nie byliśmy pewni, czy będzie otwarte, ale zaryzykowaliśmy i przyjechaliśmy. Okazało się, że jednak nadal działają. Wszystko teraz pozamykane, łącznie ze szkołami, to chociaż tutaj dzieci się trochę poruszają – mówiła nam mieszkanka Chorzyny koło Osjakowa.

Sanepid nakazał zamknąć część rozrywkową

Jak poinformowała nas st. asp. Katarzyna Grela, oficer prasowy wieluńskiej policji, w efekcie wcześniejszych kontroli Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wieluniu wydał decyzję nakazującą zamknięcie części obiektu, w której świadczone są usługi rekreacyjne. Służby podjęły czynności w wyniku zgłoszenia, że lokal jest otwarty pomimo obowiązujących zakazów. Sobotnia kontrola była następstwem wcześniejszych.

- W obiekcie oprócz części rozrywkowej mieści się również sklep spożywczo-przemysłowy. W trakcie kontroli w środku były osoby korzystające z rekreacyjno-rozrywkowej części lokalu. W związku z zaistniałą sytuacją policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie nieprzestrzegania zakazów, nakazów ograniczeń wprowadzonych w związku z epidemią – wyjaśnia st. asp. Katarzyna Grela, rzecznik KPP w Wieluniu.

Na właścicielu Fun Zone wizyty mundurowych zdają się nie robić większego wrażenia. Jak mówi, nie prowadzi tutaj teraz parku rozrywki, lecz sklep na całej powierzchni, a klienci testują np. trampoliny przed ewentualnym zakupem.

- Sytuacja jest tego typu, że prowadzimy sklep spożywczo-przemysłowy, zgodnie z prawem. W żadnym rozporządzeniu nie ma mowy o tym, że sklep nie może działać. Dochowujemy wszelkich wytycznych sanitarnych przewidzianych dla takiej działalności. Nie zamkniemy biznesu, natomiast sąd będzie rozstrzygał, czy możemy działać jako sklep, czy nie – mówi Grzegorz Góra.

"Nękanie przedsiębiorców"

Do Wielunia przyjechał w sobotę również aktywista Michał Wojciechowski z organizacji "Polska Ponad Podziałami". Mężczyzna w bardzo ostrych słowach wypowiadał się o działaniach służb państwowych. „Bezprawne nękanie przedsiębiorców” to jedno z delikatniejszych określeń, jakich użył.

- Robią wszystko, żeby nas zastraszyć. Ja pokazuję, że trzeba iść odważnie do przodu. Dowiedziałem się o sytuacji w Wieluniu wczoraj i uznałem, że moim obowiązkiem jest tutaj być, przede wszystkim ze względu na dobro dzieci – mówił Wojciechowski, który kontaktował się również z burmistrzem Wielunia.

Służby apelują o rozwagę

Służby przypominają, że wprowadzone obostrzenia epidemiczne mają jeden zasadniczy cel – ograniczyć transmisję koronawirusa w społeczeństwie. Trzecia fala epidemii nieco zelżała, ale sytuacja nadal jest poważna.

- Niestety liczba zakażeń oraz osób przebywających na kwarantannie w naszym regionie ciągle rośnie. To na każdym z nas ciąży odpowiedzialność za zdrowie innych, a brak rozwagi może kosztować kogoś życie – uczula aspirant Katarzyna Grela. - Apelujemy do opiekunów dzieci, aby mieli na uwadze istniejącą sytuację epidemiologiczną i występujące zagrożenie. Pamiętajmy, że ryzyko zakażenia koronawirusem jest większe w zamkniętych pomieszczeniach. Rozsądniej jest zaplanować dzieciom zajęcia rekreacyjne na świeżym powietrzu.

Dwie siłownie w Wieluniu zamknięte po interwencji policji

W ostatnich tygodniach policjanci prowadzą intensywne działania kontrolne obiektów pod kątem przestrzegania zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Jedne, jak restauracje, hotele, salony fryzjerskie, czy kina, muszą być zamknięte (z pewnymi wyjątkami), inne mogą działać przy zachowaniu limitów osób przebywających w środku, co dotyczy np. sklepów i kościołów. Z kolei siłownie mogą świadczyć usługi dla ściśle określonych grup osób. 9 kwietnia wizyty mundurowych doprowadziły do zamknięcia dwóch klubów fitness w Wieluniu.

Park rozrywki czy sklep? Interwencje policji w wieluńskim Fu...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto