Ostatnia sesja rady powiatu. Sygulski... zrzekł się mandatu [ZDJĘCIA]

Blisko 50 razy spotkali się w kadencji 2010-2014 wieluńscy radni powiatowi. Ostatnią decyzją, jaką przyszło im podjąć, było uchylenie mandatu radnego Włodzimierza Sygulskiego. Wszyscy obecni na sesji radni wyrazili na to zgodę, nikt nie zabierał w tej sprawie głosu. Sam zainteresowany w obradach nie uczestniczył. Jak się dowiedzieliśmy, Sygulski złożył pisemną rezygnację w dniu 17 września. Decyzję uzasadnił "brakiem reakcji na katastrofalną sytuację finansową szpitala".

Na ostatniej - 48. w tej kadencji - sesji nie mogło zabraknąć podziękowań, podsumowań, a także pamiątkowej fotografii na schodach wejściowych do starostwa. Radny Waldemar Kluska przeprosił tych wszystkich, których mogły urazić jego wypowiedzi z ostatnich czterech lat. A było ich niemało, bo Kluska to jeden z częściej zabierających głos radnych. Na przeciwległym biegunie znajduje się radna Joanna Kacała, która nie zwykła brać udziału w dyskusjach podczas sesji.

Na sesji prawdopodobnie padł też rekord. Chodzi o długość tytułu jednej z uchwał, który liczy sobie ponad 50 słów. W jednym zdaniu. Trud ich policzenia zadał sobie radny Józef Ranoszek, nie kryjąc uznania dla autora sentencji. Oto jej treść:

"Uchwała Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie szczegółowych zasad, sposobu i trybu umarzania, rozkładania na raty i odraczania terminów płatności należności pieniężnych mających charakter cywilnoprawny, przypadających powiatowi wieluńskiemu lub jego jednostkom podległym, warunków dopuszczalności pomocy publicznej w przypadkach, w których ulga stanowić będzie pomoc publiczną, a także organów lub osób uprawnionych do udzielania tych ulg oraz ich stosowaniu z urzędu".

Zanim jednak podczas obrad zapanowała luźniejsza atmosfera, toczyły się zażarte dyskusje - m.in. przy omawianiu punktu dotyczącego nieprawidłowości w Domu Pomocy Społecznej w Skrzynnie. Punkt został wprowadzony do programu sesji na wniosek kilku opozycyjnych radnych. Franciszek Widera wyjaśnił, że inspiracją ku temu był artykuł w "Naszym Tygodniku", w którym opisaliśmy zeznania byłej dyrektor DPS Marii B. W najbliższym wydaniu tygodnika, które ukaże się 31 października z "Dziennikiem Łódzkim", przytaczamy z kolei wyjaśnienia podwładnych byłej szefowej placówki.

Artykuły poświęcone problemom poruszanym na czwartkowej sesji będziemy sukcesywnie publikować na łamach "Dziennika Łódzkiego" i "Naszego Tygodnika".