WKS Wieluń idzie jak burza w drugiej lidze siatkówki. Kolejną „ofiarą” ligowego lidera padła drużyna z Jelcza-Laskowic, która na środowy pojedynek w wieluńskiej hali WOSiR przyjechała jako trzecia drużyna w tabeli.
Goście trenowani przez wielokrotnego reprezentanta Polski Krzysztofa Janczaka nie mieli w tym meczu zbyt wielu argumentów. WKS utrzymuje znakomitą formę i nie pozwolił rywalowi na ugranie choćby jednego seta. Jedynie w drugiej partii drużyna z Dolnego Śląska była bliska przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Gospodarze wyszli jednak z opresji, głównie dzięki skutecznej grze na siatce Konrada Pałygi, który grą w całym spotkaniu zasłużył sobie na statuetkę MVP.
WKS Wieluń - IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice 3:0 (25:19, 29:27, 25:19)
WKS: B. Matejczyk, K. Pałyga, T. Białek, T. Wencel, K. Gromadzki, K. Franczak, M. Kryś (l) - A. Wróbel, M. Jarmołowski (l), A.Antosiewicz;
trenerzy: M. Kryś, L. Pałyga
W dziewięciu meczach ligowych wieluńska drużyna odniosła komplet zwycięstw i otwiera tabelę z dorobkiem 25 pkt. Jeden punkt mniej ma AZS Częstochowa. Lider Wielunia z wiceliderem z Częstochowy zmierzą się w kolejnej serii spotkań, która rozegrana zostanie w najbliższą sobotę (27 listopada). Hitowy pojedynek odbędzie się w częstochowskiej hali.
WKS świetnie radzi sobie też w Pucharze Polski. Po zwycięstwie w Wołominie awansował do 5. rundy, gdzie zmierzy się już z zespołem z wyższej klasy rozgrywkowej (rywala poznamy w najbliższy piątek).
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?