Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mokrsko: Nadzwyczajna sesja w sprawie oświaty

Daniel Sibiak
Nadzwyczajna sesja w sprawie zmian w oświacie, którą zorganizowano w Mokrsku na wniosek radnych Klubu„Nasza Gmina Mokrsko” była niezwykle burzliwa.

Do 17 lutego gminy muszą przedstawić kuratorowi oświaty swoje propozycje organizacji szkół od września 2017 roku, kiedy to zgodnie z decyzją rządu zaczną obowiązywać 8-klasowe szkoły podstawowe, a stopniowo wygaszane będą gimnazja. Temat budzi wiele emocji zarówno wśród grona pedagogicznego jak i rodziców, dlatego na wniosek Klubu Radnych „Nasza Gmina Mokrsko” zwołano nadzwyczajną sesję ws.oświaty, podczas której radni odnieśli się do trzech propozycji przedstawionych przez wójta Tomasza Kąckiego.

Zdaniem wójta najbardziej ekonomicznym dla budżetu jest wykorzystanie bazy Gimnazjum w Mokrsku i zorganizowanie w nim klas VII i VIII z dojazdem uczniów z całej gminy.

- Niestety dzisiaj nikt nie jest w stanie określić, czy takie rozwiązanie jest dopuszczalne. Na spotkaniu z wiceministrem oświaty i kuratorem w Wieluniu otrzymaliśmy enigmatyczną odpowiedź, że jest to być może możliwe, ale w okresie przejściowym do czasu likwidacji gimnazjum. Decyduje o tym jednak kurator – wyjaśniał wójt.

Ta propozycja spotkała się z mieszanymi uczuciami. Radna Paulina Musiał wskazywała na wypowiedzi dyrektorów pięciu szkół podstawowych, których zaproszono na sesję, a które dotyczyły stanowiska rodziców: - Określili, że chcą mieć 8-klasowe szkoły w każdej placówce. I chyba ich głos powinniśmy wziąć pod uwagę – uważa radna Musiał, która tym samym odniosła się do drugiej z propozycji wójta.

Pozostali radni dociekali jednak, czy aby na pewno wszystkie szkoły są gotowe na to, aby przyjąć w swoje progi 7 i 8-klasistów. Ich wątpliwości budziły wcześniejsze wypowiedzi dyrektorów o konieczności dostosowania budynków do przyjęcia tylu uczniów i utworzenia niezbędnych pracowni.

- Czy w szkole w Chotowie była kiedyś 7 i 8 klasa? pytała radna Grażyna Siudy. W odpowiedzi od dyrektor usłyszała, że nie.

- W jaki sposób szkoła myśli więc o przystosowaniu budynku?

- U nas są klasy łączone. Na sale lekcyjne można zaadaptować salę gimnastyczną, ponieważ zajęcia wuefu mogą odbywać się na dworze, a w przypadku złej aury w sali OSP – mówiła dyrektor Mariola Siedlecka.

Radny Grzegorz Prygiel dociekał jednak czy wiąże się to z dodatkowymi kosztami m.in. ogrzewania:

- Nie liczyłam kosztów ogrzewania, ponieważ to miejsce byłoby tylko salą zastępczą. Tak jak mówiłam zajęcia odbywałyby się tutaj tylko w przypadku złej aury. Jako Chotów próbujemy zaistnieć i istnieć - przekonywała dyrektorka szkoły.

Kolejny problem nad którym pochylili się radni to zwolnienia nauczycieli. Zorganizowanie klas VII i VIII we wszystkich szkołach oznacza ograniczenia etatów. Wielu z nich będzie miało tylko po 4 godziny w różnych placówkach.

- Zrobi się duży galimatias. Nauczyciele chemii, fizyki, geografii mogą być zatrudnieni w innych szkołach. Wtedy te etaty będą, ale chyba kupimy im kmizelki z napisem „lotny nauczyciel”, ponieważ będzie on musiał jeździć - mówił Krzysztof Hull, dyrektor ZSIP w Mokrsku.

Radny Grzegorz Majtyka uważa, że skoro tyle lat do szkół dojeżdżały dzieci, teraz mogą dojeżdżać nauczyciele.

- Musimy pamiętać jednak o tym, że komfort pracy nauczyciela przekłada się na wyniki nauczania naszych dzieci. Uważam, że mamy dobrą kadrę w gimnazjum i moglibyśmy wykorzystać ich doświadczenie – wskazywała radna Beata Cichosz.

W toku dyskusji radni przeszli do ostatniej propozycji wójta, którą jest likwidacja dwóch szkół podstawowych. Choć nie zaznaczono, o które placówki chodzi w toku dyskusji cały czas przewijał się wątek SP w Chotowie. Placówki broniły dyrektorka szkoły i radna Musiał, która pytała czy 218 tys. zł, które przyniesie likwidacja poprawi budżet gminy. Podczas długiej i burzliwej dyskusji padały zapewnienia, że radni nie chcą likwidacji szkoły. Powrócono jednak do tematu reformy.

- Musimy wypracować stanowisko. Albo idziemy na całość i organizujemy klasy 7 i 8, albo oszczędzamy ograniczając liczbę oddziałów i likwidujemy jedną ze szkół - mówił radny Prygiel, którego zdaniem likwidacja SP w Chotowie przyniesie 0,5 mln zł a nie 218 tys. zł.

Dale radni zaczęli wyliczać, ile pieniędzy w ostatnich latach dołożono do konkretnych szkół i czy aby na pewno wszystkie inwestycje były w nich potrzebne. To nie spodobało się dyrektorom: - Jest mi za Państwa wstyd. Nie chciałbym więcej być na takiej sesji – mówiła wicedyrektor ZSIP w Mokrsku Dorota Wieczorek.

Wtórował jej radny Dariusz Dudzik.

- Kłócimy się, która szkoła jest ważniejsza, a tak naprawdę wszystkie są ważne, bo uczą się w nich nasze dzieci -mówił radny, a dyrektorzy szkół i sołtysi jego słowa nagrodzili brawami.

Radni ostatecznie biorą pod uwagę dwie opcje - utworzenie klas VII i VIII w Gimnazjum lub we wszystkich placówkach. Wójt zapewnił ich, że zwróci się do kuratorium o wydanie opinii czy istnieje taka ewentualność, a wkrótce przedstawi koszty obu wersji.Radni głosowali także nad włączeniem SP w Chotowie do ZSIP w Mokrsku. Przy 7 głosach za i 7 przeciw nie zostało rozstrzygnięte.

Podczas sesji dyrektorzy wszystkich ze szkół mówili także o tym ilu nauczycieli może mieć problem ze znalezieniem etatu po wejściu w życie reformy oraz ilu z nich nabyło już prawa emerytalne i może odejść na emeryturę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maciej Wąsik zeznaje przed komisją śledczą. Doszło do awantury

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto