Młodzi wieluńscy szachiści rywalizowali w górach. Spotkali tam skoczków

W zawodach uczestniczyli: Natalia Guzik, Zuzanna Bakalarczyk, Ewelina Wojna, Grzegorz Wojna, Waldemar Wolniaczyk, Emil Osiński, Bartosz Wolniaczyk i Jakub Bakalarczyk. Młodzi wieluńscy szachiści, pod opieką Waldemara Wolniaczyka oraz trenera Grzegorza Wojny, pojechali do Szczyrku z planem utrzymania się w drugiej lidze. Na 46 drużyn z całej Polski, UKS Piątka został rozstawiony z numerem 19. Zadanie udało się wykonać z nawiązką. Ba, w trakcie zmagań przy szachownicach pojawiła się nawet szansa awansu do pierwszej ligi. Decydujący był pojedynek w ostatniej rundzie z rozstawionym z numerem pierwszym UKS SP 11 Skoczek Tczew.

Relacjonuje Waldemar Wolniaczyk: - Mecz jest bardzo emocjonujący i szala zwycięstwa przechyla się z jednej na drugą stronę: pierwszy remisuje Kuba, na pozostałych szachownicach niestety nie wygląda na nasze zwycięstwo, ale w szybkiej końcówce Bartek w dużym niedoczasie znajduje poświęcenie wieży i w kilka ruchów później wygrywa. Emil także za chwilę wykonuje decydującą kombinację i ogrywa kandydata na mistrza K. Ulanowskiego. Niestety przegrywa Natalka, a na szachownicy Zuzi i zwłaszcza Eweliny także wydaje się, że stoją przegrane. Ale Zuzi udaje się zremisować końcówkę, a za chwilę Ewelina przegrywa i w całym meczu remis, dający nam szóste miejsce.

- Wszyscy zawodnicy zagrali na swoim optymalnym poziomie, walcząc przez cały turniej i starając się grać jak najlepiej dla drużyny - podsumowuje występ Waldemar Wolniaczyk. - Ogromna praca włożona w przygotowania do partii, analizę i przede wszystkim grę musi przynieść efekty w najbliższym czasie. Przede wszystkim jednak mamy aż trzech zawodników na pozycjach medalowych na poszczególnych szachownicach. Jakub Bakalarczyk wygrał czwartą szachownicę i tym samym awansował do przyszłorocznych Mistrzostw Polski do lat 16. Trzecie miejsca zajęli Emil Osiński oraz Natalia Guzik.

W górach był też czas na relaks. Wielunianie obejrzeli letnie grand prix w skokach narciarskich. Część ekipy miała możliwość wejścia na szczyt skoczni i zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć z czołowymi polskimi skoczkami.