Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec remontu i co dalej? Miasto chce oddać kino w dzierżawę

Redakcja
Remont wieluńskiego kinoteatru jest na finiszu. Miasto zamierza oddać kino w ręce prywatnego operatora. Tylko jak pogodzić to z funkcjonowaniem domu kultury?

Zakończyły się roboty budowlane w wieluńskim kinoteatrze. Do zamknięcia inwestycji brakuje już tylko foteli i części nagłośnienia. Rychły finał długotrwałego i kosztownego przedsięwzięcia nie oznacza jednak automatycznie uruchomienia kinoteatru. Na razie nie wiadomo, na jakich zasadach będzie funkcjonować obiekt przy Narutowicza i kto będzie jego gospodarzem. W planie jest ogłoszenie przetargu na operatora kina.

- Nie ukrywam, że funkcjonowanie kina przyprawia nas o niemały ból głowy. Nie jest wcale tak kolorowo, jakby mogło się wydawać. Ale nie dlatego, że nie ma chętnych na jego najem. Dzwonią do nas poważne osoby w tej sprawie. Problem w tym, że będziemy musieli dzielić się z operatorem salą widowiskowo-kinową. Będzie to bardzo trudne - mówi otwarcie Elżbieta Kalińska, dyrektor Wieluńskiego Domu Kultury.

WDK będzie chciał organizować koncerty i inne wydarzenia, natomiast kino rządzi się swoimi prawami. - To dystrybutorzy narzucają, ile razy dziennie dany film ma być wyświetlany. Z nimi nie ma dyskusji. Trzeba to wszystko gruntownie obmyślić. Dlatego jeżdżę po różnych miastach i rozmawiam na te tematy z ludźmi z branży kinowej - zapewnia Kalińska.

Kiedy można spodziewać się uruchomienia kina? Konkretów brak. Na razie trzeba dokończyć proces inwestycyjny. Wszystko wskazuje, że ten jest na ostatniej prostej. 28 grudnia zostały podpisane protokoły zakończenia robót budowlanych. Wieluński Dom Kultury dysponuje projektem zamiennym, bez którego niemożliwe byłoby uzyskanie pozwoleń na użytkowanie obiektu. Zanim jednak dojdzie do odbiorów, trzeba wykończyć główną salę. Na widowni brakuje foteli. Przetarg na zakup siedzisk jeszcze nie został rozstrzygnięty. Wiadomo, że zgłosiły się trzy firmy. Na koniec zostaną zamontowane brakujące elementy nagłośnienia. Inwestycja nie obejmowała zakupu projektora, dlatego przyszły dzierżawca będzie musiał wstawić własny sprzęt do wyświetlania filmów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kinoteatr w Wieluniu prawie gotowy [ZDJĘCIA]

Za poprzednich władz plan był taki, że kino będzie prowadził sam WDK. Placówka przystąpiła do Regionalnej Sieci Kin Cyfrowych Województwa Łódzkiego. Pomysł dzierżawy ma swoich przeciwników. Przekonują, że skoro miasto wpakowało w obiekt kilkanaście milionów złotych, to nie powinno oddawać majątku w prywatne ręce. Z drugiej strony padają argumenty, że na prowadzeniu kina może być bardzo ciężko zarobić. Wielunianie są spragnieni nowych rozrywek w mieście, ale trudno jednoznacznie przesądzać, jakie realnie będzie zainteresowanie seansami.

- Z pewnością przez pierwszy okres będzie boom, bo zadziała efekt nowości, ale czy to się utrzyma w dłuższej perspektywie? - zastanawia się dyrektor WDK Elżbieta Kalińska. Wylicza, że gdyby dom kultury miał prowadzić kino na własną rękę, musiałby stworzyć siedem etatów. - Czy jest nas na to stać? Do tego zakup projektora, a to wydatek rzędu 600 tys. zł. Zgadzam się z burmistrzem, że kino lepiej wynająć.

To już nie jest to samo kino, które mieszkańcy pamiętają sprzed remontu. Obiekt zmienił się nie do poznania. Trzeba przyznać, że efekty inwestycji robią wrażenie. Główna sala jest urządzona według najnowocześniejszych standardów. Na widowni będzie jednak mogło zasiąść mniej widzów niż przed przebudową. Zmieści się tutaj 270 foteli. Do tego 46 miejsc na balkonie. Inna profesjonalnie wyciszona sala (na piętrze), w której ewentualnie można robić seanse na mniejszym ekranie, może pomieścić ok. 80 osób.

Ostatni film na srebrnym ekranie w Wieluniu mieszkańcy oglądali ponad sześć lat temu. Obiekt przy Narutowicza przestał funkcjonować w połowie 2010 r., kiedy miasto podziękowało za współpracę długoletniemu najemcy kina Henryce Błasiak. Placówka wróciła pod bezpośredni nadzór Wieluńskiego Domu Kultury. Przebudowa kina miała ruszyć już jesienią 2010 roku. Ambitne plany trzeba było jednak zweryfikować po tym, jak przepadła szansa na unijne dofinansowanie. Ostatecznie ekipy remontowe weszły do Syreny w maju 2012 r. Inwestycji towarzyszyła cała masa komplikacji, które spowodowały, że 4,5 roku od rozpoczęcia robót wciąż zamiast filmów możemy oglądać jedynie zdjęcia z kina.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koniec remontu i co dalej? Miasto chce oddać kino w dzierżawę - Wieluń Nasze Miasto

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto