Gęsty szpaler drzew oddzielający linię kolejową od ulicy Torowej był trwałym elementem krajobrazu przez dziesięciolecia. W ostatnich latach to się zmieniło wraz z przebudową drogi. W wyniku inwestycji prowadzonej na terenie gminnym wysoka zieleń została dość mocno przerzedzona. Mieszkańcy monitowali do władz ratusza, aby ograniczyć zakres wycinki do niezbędnego minimum.
Droga jest już dawno gotowa, jednak na Torowej w poniedziałek 13 lutego znów rozległ się dźwięk pił spalinowych. Tym razem usunięte zostały drzewa rosnące na terenie należącym do PKP, vis-a-vis dworca Wieluń-Dąbrowa.
- Można zrozumieć, jeśli usuwa się uschnięte drzewa. Ale tutaj tną także zdrowe okazy, co widać po pniach, i to już jest zatrważające. Przykro patrzeć, jak znika kolejna część naturalnej bariery między torami a osiedlem. I komu tu przeszkadzało... – nie kryje żalu mieszkanka, która interweniowała w naszej redakcji.
Zwraca też uwagę, że drzew usuniętych wcześniej pod drogę w żadnym stopniu nie zrekompensowano nowymi nasadzeniami. - W tym przypadku pewnie będzie tak samo - dodaje.
Według naszych informacji kolej wnioskowała do wieluńskiego starostwa o zezwolenie na wycięcie 27 drzew już pod koniec 2020 r. W tym też czasie pojawiły się oznaczenia na drzewach, a wraz z nimi głosy sprzeciwu wobec zamiarów PKP.
- Nie przeprowadzono żadnego zebrania, na którym moglibyśmy się wypowiedzieć w tej sprawie – rozkładają ręce przeciwnicy wycinki.
Wystąpiliśmy do PKP o wyjaśnienia, jakie względy zdecydowały o wycinaniu drzew przy Torowej. Czekamy na stanowisko.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
