MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Mokrsko: Ważą się losy czterech szkół

Daniel Sibiak
Radni gminy Mokrsko stanęli przed dylematem: likwidować dwie szkoły, czy cztery przekazać stowarzyszeniom?

Czy przekazanie aż czterech szkół podstawowych stowarzyszeniom uratuje najmniejsze placówki oświatowe przed likwidacją? To pytanie, na które odpowiedzi poszukiwano podczas ostatniego spotkania dyrektorów szkół z radnymi i wójtem. Ci pierwsi nie ukrywają, że nastroje w szkołach są fatalne. Nauczyciele boją się, że będą ograniczenia etatów i zwolnienia, a rodzice niechętnie widzą zmiany.

- Nasza szkoła ma ponad 70 uczniów. W związku z tym, by przekazać ją stowarzyszeniu najpierw konieczna byłaby jej likwidacja, na co nie zgadzają się rady: rodziców i pedagogiczna i ja, bo skąd wiadomo co stanie się po likwidacji. To przecież nieodwracalna decyzja - rozkłada ręce Halina Gniłka, dyrektor Zespołu Szkół i Przedszkola w Ożarowie.

Identyczne obawy mają w Komornikach. Tu w szkole uczy się także ponad 70 uczniów.

- Nastroje w szkole są naprawdę złe. Wszyscy obawiają się zmian. I u nas opinia o przekazaniu szkół stowarzyszeniom jest negatywna - dodaje Aneta Słowik, dyrektor ZSiP w Komornikach.

Jak się okazuje najwięcej obaw budzą zmiany umów o pracę na kontrakty, co oznacza, że po zatrudnieniu w szkołach prowadzonych przez stowarzyszenia nauczyciele nie byliby już chronieni Kartą Nauczyciela.

- Będą one mniej korzystne dla nauczycieli. Część z nich automatycznie straci pełny etat - mówi pełna obaw Danuta Piasecka, dyrektor SP w Chotowie.

Tu, choć nastroje też są równie pesymistyczne jak w pozostałych szkołach, kadra w obawie przed zamknięciem placówki i utratą pracy w ostateczności jest w stanie zgodzić się nawet na przyjęcie tak niekorzystnych warunków. Wójt proponuje bowiem likwidację szkoły.

- My jako bardzo mała szkoła, 26 uczniów plus 18 w oddziale przedszkolnym, nie możemy wybrzydzać. Zdajemy sobie sprawę z nieciekawej sytuacji w jakiej się znajdujemy. Mamy jednak inny plan ratowania szkół. To dalszy program oszczędnościowy, który zostałby wprowadzony w szkołach. Możemy jeszcze zaoszczędzić na łączeniu klas I-III. Wspólnie uczyłyby się takich przedmiotów jak plastyka, muzyka czy religia - dodaje Danuta Piasecka.

Łączenie klas i rezygnacje z dodatków planuje się też w pozostałych szkołach. Zdaniem rajców, nie rozwiąże to jednak problemu, bo w styczniu i tak trzeba będzie wypłacić nauczycielom tzw. 14. A już teraz do utrzymania szkół gmina dopłaca 1,1 mln zł, a drugie tyle do przedszkoli. Tymczasem na przekazaniu szkół stowarzyszeniu gmina zaoszczędziłaby rocznie od 600 do 900 tys. zł. W pierwszym roku musiałaby jednak wypłacić odprawy zwolnionym nauczycielom.

Choć większość radnych jest zdania, że przekazanie szkół stowarzyszeniom to najlepsze rozwiązanie, na ostateczną decyzję w tej sprawie trzeba jeszcze poczekać.

- Dyskusja na temat zmian w oświacie trwa. Na pewno trzeba to dogłębnie przeanalizować, bo można podjąć złe kroki - mówi Małgorzata Witkowska, szefowa komisji oświaty, która podchodzi do tematu z dużą ostrożnością.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto