Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Forum rozpoczęło kampanię od krytyki politycznych przeciwników

Daniel Sibiak, mak
Czy wyborczy chwyt przyniesie oczekiwane rezultaty?
Czy wyborczy chwyt przyniesie oczekiwane rezultaty? fot. Magdalena Kopańska
Walka o fotel burmistrza rozpoczęła się na dobre. Do ataku przystąpiło Forum Samorządowe Ziemi Wieluńskiej.

Stowarzyszenie zamieściło w centrum miasta billboard, krytykujący poczynania Przyjaznej Gminy - burmistrzowskiego ugrupowania, które od ośmiu lat trzyma władzę w mieście.

Plakat sugeruje pajęczą sieć powiązań, oplatającą Wieluń pod rządami Mieczysława Majchra. Spółki, w których udziały posiada gmina, służą zapewnieniu miejsc pracy radnym oraz żonom wiceburmistrza i radnego. Według autorów, Przyjazna Gmina powinna nazywać się Rodzinną Gminą, bo "wspólnie zgarnia więcej".

Paweł Okrasa, przewodniczący FSZW, już wcześniej zasłynął z obnażania rodzinnych powiązań w ratuszu i spółkach. Na jednej z sesji wypomniał radnemu Radosławowi Wojtuniakowi, że wstępując do Przyjaznej Gminy "załatwił" żonie pracę w Energetyce Cieplnej. Krytykował też, że w EC, gdzie w radzie nadzorczej zasiada wiceburmistrz Robert Kaja, pracę dostała jego żona. Billboard wskazuje też zależności między wieluńskim magistratem a Wieluńską Spółdzielnią Mieszkaniową. W urzędzie pracuje bowiem syn prezesa WSM, a w spółdzielni... syn burmistrza.

Kolejne strzałki prowadzą do ratusza z Przedsiębiorstwa Komunalnego. W tym przypadku chodzi zapewne o radnego Mariana Kaczmarka, który dostał pracę w PK oraz zatrudnionego w tej firmie przewodniczącego Piotra Radowskiego.

Mieczysław Majcher nie widział billboardu, bo jest na urlopie. Wiceburmistrz Robert Kaja mówi o "czarnym piarze" Forum.

- Jak ktoś nie ma argumentów merytorycznych w dyskusji, to używa takich tanich chwytów. Moim zdaniem, to świadczy tylko o klasie autora. Paweł Okrasa robi wszystko, by tym razem wygrać wybory na burmistrza. Jest "chory na władzę".

Zdaniem wiceburmistrza, billboardowa prowokacja to dopiero początek działań, które szykuje szef Forum. Paweł Okrasa cztery lata temu przegrał w drugiej turze wyborów z Majchrem.

- Sądzę, że najlepsze dopiero przed nami. Nie będziemy odpowiadać na prowokacje pana Okrasy. To wyborcy zdecydują, jakiego chcą burmistrza - dodaje Kaja.

Paweł Okrasa twierdzi, że billboardowa akcja ma na celu tylko i wyłącznie informowanie mieszkańców.

- Chodzi o to, żeby w formie prowokacji dotrzeć do ludzi. Nikt wcześniej nie potrafił nazwać pewnych rzeczy po imieniu. My chcemy pokazać to wprost. W końcu najważniejszą zaletą demokracji jest dostęp do informacji publicznej - uważa.

Rzeczywiście, billboard wzbudza w mieście zainteresowane i komentarze. Swoje zdanie wyraził m.in. poseł Mieczysław Łuczak z PSL. Jego zdaniem do agresywnych chwytów posuwają się jedynie ci, którzy nie mają nic ciekawego do zaoferowania.

- Używanie półprawdy i kłamstw to taktyka kandydatów, którzy za wszelką cenę usiłują zaistnieć. Opluwanie się nawzajem to zmora naszych czasów - mówi poseł. - Mam nadzieję, że mieszkańcy wybiorą do samorządu najlepszych kandydatów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto