Budżet gminy nie jest jeszcze uchwalony (ma to nastąpić w styczniu), ale już wiadomo, że wydatki na oświatę będą bardzo dużym obciążeniem.
- Trzeba powiedzieć otwarcie, że tylko bogate gminy, pokroju Kleszczowa, mogą sobie pozwolić na tak duże nakłady na oświatę. Jeśli wydajemy na ten cel ponad 10 mln zł, to musimy znaleźć jakieś wyjście z sytuacji. Jeśli nic nie zrobimy, pozostałe dziedziny, przede wszystkim infrastrukturę, będziemy musieli odłożyć na bok - przekonuje burmistrz Drab.
Do końca lutego dyrektorzy placówek oświatowych mają przedstawić w ratuszu wstępne arkusze organizacyjne na rok szkolny 2013/2014. Po ich analizie radnym zostaną przedstawione propozycje działań oszczędnościowych.
- Chcemy iść raczej w stronę łączenia placówek aniżeli likwidacji. To jest nie tylko kwestia mniejszej liczby dyrektorów. Dzięki innej organizacji pracy nie musielibyśmy wypłacać tak dużych dodatków wyrównawczych. Na pewno wiązałoby się to również ze zwolnieniami nauczycieli - mówi burmistrz. - Być może sami radni też zgłoszą jakieś propozycje?
Łączenie placówek burmistrz proponował już w ubiegłym roku. Na sesję trafiła tylko uchwała dotycząca Szczytów, ale nie została zaakceptowana. Czytaj też: Działoszyn: Dokładają krocie do szkolnictwa
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
