Częstochowa walczy o nowe województwo, ale z nami nie rozmawia

Województwo częstochowskie w najbliższych latach nie powstanie. To stanowisko Ministerstwa Rozwoju, kierowanego przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Jednak częstochowscy politycy twierdzą inaczej. Poseł PiS Szymon Giżyński, dawny wojewoda częstochowski, powołuje się na wolę prezesa Jarosława Kaczyńskiego i program wyborczy partii. Mało tego, publicznie rozgłasza on, że ma poparcie naszych miast.

- Pracujemy, rozmawiamy z innymi gminami. Chęć przystąpienia do naszej inicjatywy wyrażają także świetnie rozwijające się Radomsko czy Wieluń i Pajęczno, miasta mające także poczucie peryferyjności, z powodu oddalenia od stolic swoich województw - stwierdził ostatnio Giżyński na sesji Rady Gminy Poraj, która poparła pomysł reaktywacji województwa (cytat za „Gazetą Częstochowską”).

- Pan poseł nie ma prawa wypowiadać się w imieniu naszej gminy - stwierdza stanowczo burmistrz Pajęczna Dariusz Tokarski. - W tej sprawie nie było rozmów ani uzgodnień. Pajęczno nie było i nie jest zainteresowane powstaniem województwa częstochowskiego. W ramach województwa łódzkiego Pajęczno posiada dobre warunki do rozwoju.

Również w wieluńskim ratuszu dowiadujemy się, że nie było w tej sprawie rozmów z posłem Giżyńskim, ani też z przedstawicielami innych samorządów. - Temat utworzenia województwa częstochowskiego jest nam znany jedynie z relacji medialnych - zaznacza Joanna Skotnicka-Fiuk, kierownik biura obsługi burmistrza Wielunia.

Burmistrz Paweł Okrasa niejednokrotnie sceptycznie wypowiadał się na temat współpracy ze stolicą regionu łódzkiego. Jednak fakt, iż leżymy na peryferiach i relacje z Łodzią bywają szorstkie, nie oznacza, że chętnie rzucimy się w objęcia Częstochowy. Nie wiemy, jak mielibyśmy na reformie administracyjnej skorzystać. Cele i ambicje Częstochowy, która leczy kompleksy względem stolicy Śląska, nikogo tutaj nie obchodzą.

W ocenie Ministerstwa Rozwoju powołanie nowego województwa „nie przyspieszyłoby gwałtownie rozwoju regionu, a wręcz mogłoby prowadzić do jego spowolnienia”. Zagrożeniem jest naruszenie zobowiązań wynikających z unijnych polityk. Zaburzone zostałoby dzielenie pieniędzy w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych na latach 2014-2020.

- W związku z tym w najbliższych latach nie jest planowana tego rodzaju zmiana w systemie administracyjnym - podkreśla wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński. Zaznacza wszak, że kwestie dotyczące zmian podziału terytorialnego kraju należą do kompetencji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Stanowisko resortu Morawieckiego jest odpowiedzią na interpelację poseł PO Izabeli Leszczyny w sprawie pominięcia Częstochowy i północnego subregionu woj. śląskiego w dokumentach strategicznych rządu. Giżyński utrzymuje tymczasem, że realne jest przygotowaniu aktu powołania województwa jeszcze w tej kadencji Sejmu. Prezydent Częstochowy kontynuuje zbieranie podpisów pod wnioskiem o reaktywację województwa, a okoliczne gminy podejmują uchwały popierające ideę.

Przypomnijmy, że na początku br. przeciwko rozbiorowi regionu łódzkiego jednoznacznie opowiedziały się władze naszego województwa. W ślad za stanowiskiem Sejmiku poszły analogiczne uchwały rad powiatów wieruszowskiego i pajęczańskiego. Również konwent gmin powiatu wieluńskiego oficjalnie sprzeciwił się tej inicjatywie.