Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

28-latek zmarł w karetce,a jego młodszy kolega wylądował w szpitalu. Śledztwo nadzoruje wieluńska prokuratura

Natalia Ptak
Natalia Ptak
Nagła śmierć 28-latka w karetce i 25-latek wymagający dalszej hospitalizacji. Tak zakończyło się spotkanie czterech kolegów w miejscowości Borki Pichelskie. Na miejscu, w związku z agresywnym zachowaniem jednego z mężczyzn, interweniowała policja.

Interwencja policji i zgon w karetce

Zajście miało miejsce 25 lipca po godzinie 21 w miejscowości Borki Pichelskie w gminie Sokolniki. . Wieruszowska policja otrzymała zgłoszenie w związku z agresywnie zachowującym się mężczyzną. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce zdarzenia.

Po podjętej interwencji policjanci zastali czterech mężczyzn. Z uwagi na silne pobudzenie dwóch z obecnych na miejscu 25 i 28 latka, funkcjonariusze po obezwładnieniu agresorów wezwali na miejsce pomoc medyczną. Decyzją służby medycznej obaj mężczyźni w asyście policjantów zostali przetransportowani karetkami pogotowia ratunkowego do szpitala- informuje Damian Pawlak, rzecznik prasowy KPP w Wieruszowie.

Niespodziewanie, pomimo udzielonej pomocy medycznej, 28-latek zmarł w karetce. Drugi z mężczyzn, 25 – latek pozostał w szpitalu celem dalszej hospitalizacji.

W tej sytuacji ciało 28 – letniego mieszkańca powiatu wieruszowskiego zostało zabezpieczone do badań, które mają na celu ustalenie przyczyny zgonu mężczyzny. Śledztwo w tej sprawie prowadzą wieruszowscy policjanci. Czynności nadzorowane są przez Prokuraturę Rejonową w Wieluniu- dodaje rzecznik Pawlak.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 28-latek zmarł w karetce,a jego młodszy kolega wylądował w szpitalu. Śledztwo nadzoruje wieluńska prokuratura - Wieluń Nasze Miasto

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto