MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Władze Wielunia forsują wariant obwodnicy sprzeczny z polityką przestrzenną gminy

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
Wariant obwodnicy forsowany przez władze Wielunia stoi w sprzeczności z kilkunastoletnią polityką przestrzenną gminy, sygnowaną przez kolejnych burmistrzów, w tym obecnego. Koncepcja drogi po wschodniej stronie miasta została też krytycznie oceniona w studium transportowym, które powstało na zamówienie ratusza w 2017 r.

Przebieg obwodnicy, do którego władze miasta chcą przekonać inwestora, wytyczony został po południowo-wschodnich rubieżach gminy Wieluń i zahacza także o gminę Pątnów. Taki wariant ma być mniej konfliktowy od tych, które na zlecenie GDDKiA przygotowała firma Ivia z Katowic. Uczestnicy spotkań w sołectwach punktowali zbyt małe odległości obwodnicy od domów, a także prowadzenie jej po ziemiach rolnych dobrej klasy. Przedstawiciele władz miasta uczestniczyli w tych zebraniach i po wsłuchaniu się w głosy mieszkańców przedstawili wariant w ich ocenie kompromisowy.

- Nasz wariant absolutnie nie zaspokoi wszystkich oczekiwań, bo to zwyczajnie niemożliwe, ale uwzględnia większość postulatów formułowanych na zebraniach z mieszkańcami – przekonuje burmistrz Paweł Okrasa.

Jakkolwiek oceniać koncepcję forsowaną przez ratusz, faktem pozostaje jego całkowita niezgodność z kilkunastoletnią polityką przestrzenną sygnowaną przez kolejnych burmistrzów, w tym obecnego. W dokumentach planistycznych, które wyznaczają kierunki rozwojowe gminy Wieluń, zawsze obwodnicę prowadzono po stronie zachodniej miasta.

Spółka Ivia opracowała cztery warianty obwodnicy. Ten oznaczony nr 1 (błękitna kreska na mapkach) pokrywa się z przebiegiem drogi widniejącym w studium przestrzennym gminy Wieluń. Problem jednak w tym, że ten dokument za chwilę będzie nieaktualny.

Studium jest właśnie w trakcie dużej aktualizacji, o czym już informowaliśmyTUTAJ. Pozostawiono w nim przebieg południowo-zachodni obwodnicy, tyle że zmodyfikowany. Różni się tym od dotychczasowego, że został przesunięty w stronę Kadłuba, aby oddalić drogę od osiedli mieszkaniowych w Gaszynie.

- Żaden z przedstawionych wariantów obwodnicy nie pokrywa się z tym, co w tej chwili jest narysowane w projekcie zmiany studium – stwierdziła dr Danuta Mirowska-Walas podczas debaty publicznej dotyczącej projektu studium, która odbyła się 10 czerwca.

Pani architekt zwraca uwagę, że prace planistyczne na zlecenie gminy zbiegły się w czasie z rysowaniem wariantów przez biuro projektowe na zlecenie GDDKiA. Zaznacza, że inwestor ma wiedzę, co zawiera nowe studium, bo Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otrzymała dokument do uzgodnienia.

- Choć z ustawy nie wynika konieczność opiniowania studium przez GDDKiA, to kierujemy do nich każdy taki dokument. W ich opinii nie ma słowa na temat proponowanego przez nas przebiegu obwodnicy Wielunia – mówi dr Danuta Mirowska-Walas.

Do sprawy odniósł się również Michał Janik, naczelnik wydziału nieruchomości i planowania przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Wieluniu. Urzędnik wyjaśnia, że jeszcze zanim warianty obwodnicy ujrzały światło dzienne, były spotkania z przedstawicielami GDDKiA i biura projektowego. Już wtedy inwestorowi przekazane zostało zarówno aktualnie obowiązujące studium, jak i projekt nowego dokumentu.

- Zabudowa mieszkaniowa w okolicy ulic Źródlanej i Kłosowej w Gaszynie bardzo mocno się rozwinęła i zbliżyła do dotychczasowego korytarza obwodnicy. W związku z tym w projekcie zmienionego studium przebieg drogi został przesunięty w kierunku Kadłuba w rejony typowo rolnicze. Na etapie uzgodnień studium GDDKiA nie kwestionowała tego przebiegu. Oni bazują na specustawach i ich te zapisy nie wiążą, ale myślę, że w dużym stopniu powinny być brane pod uwagę – komentuje Michał Janik.

Reasumując: w polityce planistycznej gminy utrzymany zostaje kierunek zachodni dla obwodnicy. Zupełnie nie przeszkadza to jednak władzom Wielunia forsować przebiegu drogi po stronie wschodniej gminy. Burmistrz Paweł Okrasa przekonuje, że takie rozwiązanie jest lepsze, bo pozwoli wyprowadzić z miasta tranzyt nie tylko z dróg krajowych 45 (Opole-Złoczew) i 43 (Wieluń-Częstochowa), ale również z drogi wojewódzkiej 486 (Wieluń-Działoszyn).

- Śmiem twierdzić, że skumulowany ruch na tych trzech drogach jest obecnie większy niż na starej ósemce w najgorszych czasach – mówił burmistrz Okrasa w sali OSP w Urbanicach.

Wariant południowo-wschodni obwodnicy został krytycznie oceniony jako „trwale nierentowny” w studium transportowym Wielunia, które powstało na zamówienie ratusza w 2017 r. Napisano w nim, że korzyści z budowy drogi w tym śladzie byłyby „symboliczne” ze względu na rzekomo zbyt małe potoki ruchu.

"Analizy funkcjonalno-ruchowe i ekonomiczne wykazały także, że nie ma żadnego uzasadnienia dla budowy obwodnicy po wschodniej stronie miasta (Obwodnica Południowo-Wschodnia Wielunia). Prognozowane natężenie ruchu jest niewielkie, a ponadto - droga poprowadzona tak zorientowanym korytarzem - powoduje w skali całego miasta pogorszenie innych parametrów eksploatacyjnych i ekonomicznych" – czytamy.

Autorzy tego opracowania, za które gmina zapłacił 300 tys. zł, pozytywnie odnieśli się natomiast do przebiegu południowo-zachodniego obwodnicy, który został wytyczony w studium przestrzennym gminy Wieluń.

Władze Wielunia forsują wariant obwodnicy sprzeczny z polity...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Atak migranta na granicy. Ranny polski żołnierz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto