Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Wielunia nie dostanie absolutorium?

Redakcja
Czy Rada Miejska nie udzieli Pawłowi Okrasie absolutorium za realizację budżetu gminy w 2017 r.? Komisja rewizyjna wnosi o negatywne rozliczenie burmistrza. Głównie dlatego, że mimo szumnych zapowiedzi nie udało się sprzedać działek po cukrowni, co stworzyło dziurę po stronie dochodów gminy. Zarzutów jest więcej, choć niekoniecznie związanych z realizacją budżetu. Wniosek absolutoryjny nie zyskał aprobaty Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi. Głosowanie we wtorek, 26 czerwca.

Komisja rewizyjna Rady Miejskiej zbierała się trzy razy, zanim przegłosowała wniosek w sprawie nieudzielenia burmistrzowi absolutorium z tytułu wykonania ubiegłorocznego budżetu. Wniosek poparło czterech członków komisji, trzech było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Na takim stanowisku zaważyła głównie słaba realizacja dochodów ze sprzedaży gminnego majątku - ledwie 63 proc. planu. W uzasadnieniu wniosku zwrócono uwagę, że dochody majątkowe mają istotny wpływ na realizację zadań inwestycyjnych.

- Zabrakło kolejny raz realności w planowaniu przez burmistrza Wielunia dochodów majątkowych, co spowodowało, że jest to kolejny budżet, kiedy tych dochodów nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zrealizować - podnosi przewodniczący komisji rewizyjnej Radosław Wojtuniak.

Radni podpierają się stanowiskiem Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi, która co prawda sprawozdanie z wykonania budżetu gminy Wieluń w 2017 r. zaopiniowała pozytywnie, ale wytknęła słabą realizację dochodów majątkowych. Jednak do wniosku komisji rewizyjnej, aby nie udzielić burmistrzowi absolutorium, RIO odnosi się negatywnie. Kluczowe okazały się tutaj wyjaśnienia Pawła Okrasy.

Burmistrz tłumaczy, że terenów po cukrowni nie udało się zbyć z obiektywnych przyczyn. Podejmowane były niezbędne działania w tym zakresie, jak podziały nieruchomości, jednak koniec końców we współpracy z Łódzką Specjalną Strefą Ekonomiczną udało się sprzedać jedną tylko działkę. Nieruchomość za niecałe pół miliona złotych kupiła spółka Trans-Technik Poland, a akt notarialny został podpisany dopiero w maju br.

„W świetle złożonych wyjaśnień należy uznać, że wskazano przyczyny i uzasadniono niemożliwość wykonania dochodów pochodzących ze sprzedaży majątku” - czytamy w opinii RIO. Skład orzekający podkreśla, że przy ocenie niskiej realizacji dochodów radni powinni „również mieć na uwadze przyczyny takiego stanu rzeczy”. Dlatego należy m.in. ustalić, czy burmistrz podjął niezbędne działania w celu uzyskania dochodów.

Tego, że burmistrz chciał sprzedać tereny inwestycyjne i czynił usilne starania w tym kierunku, nikt raczej nie kwestionuje. Nikt jednak nie kazał mu wpisywać do budżetu kilkunastu milionów ze sprzedaży nieruchomości. Jeszcze nigdy finanse Wielunia w tak dużym stopniu nie był uzależnione od dochodów majątkowych, jak w ubiegłym roku. Krucha konstrukcja się posypała, co obciąża burmistrza, bo to on prowadził rozmowy z inwestorami i powinien realnie ocenić, jakie są szanse szybkiej sprzedaży działek, a nie zakładać hurraoptymistyczny scenariusz.

Ponieważ terenów po cukrowni nie sprzedano, w budżecie zrobiła się wielka dziura i zaczęło nerwowe szukanie sposobu na jej załatanie. We wrześniu burmistrz chciał skłonić radnych do dalszego zadłużania gminy i zaciągnięcia kredytu długoterminowego rzędu 9,5 mln zł. Uchwała została odrzucona. Radni zgodzili się na kredyt wielkości 5,5 mln zł, zgodnie z tym, co zaplanowano w uchwale budżetowej na 2017 rok.

Reasumując: w ubiegłorocznym budżecie zaplanowano wpływy ze sprzedaży działek po cukrowni na poziomie 9 mln zł, a nie wpłynęła ani złotówka. Dzięki innym wpływom oraz korektom budżetowym realizacja planu wyniosła 63 proc., co i tak jest słabym wynikiem. Mimo tych wszystkich okoliczności burmistrz stwierdza, że „realizacja budżetu za rok 2017 przebiegała prawidłowo”, a RIO bierze jego wyjaśnienia za dobrą monetę.

W 2017 roku gmina Wieluń ogółem zrealizowała dochody na poziomie 124,5 mln zł, co stanowi 97,6 proc. planu. Wydano natomiast 124,8 mln zł, co stanowi 95,3 planu. Wydatki inwestycje zrealizowano w 89 proc. Zadłużenie gminy na koniec 2017 r. wyniosło 30,6 mln zł.

Zarzuty komisji rewizyjnej we wniosku absolutoryjnym nie ograniczają się do sprawy sprzedaży majątku. Radni wytykają burmistrzowi, że dwukrotnie nie wykonał wniosków wynikających z kontroli przeprowadzonych przez komisję rewizyjną, a dotyczących funkcjonowania Urzędu Miejskiego. Podniesiono również sprawę kontaktów ratusza z firmą Tergo Power, która miała budować w mieście elektrociepłownię opalaną biomasą. Radni zarzucają burmistrzowi, że w ukryciu przed nimi negocjował z firmą, „pod której dyktando został przeprowadzony proces planistyczny”, a później odmówił ujawnienia korespondencji z inwestorem, zasłaniając się jej niejawnością.

Odnosząc się do tych zarzutów, Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdza, że nie mają one związku z wykonaniem budżetu, a jako takie nie powinny mieć znaczenia przy rozpatrywaniu wniosku o absolutorium. Potwierdzały to w swoich wyrokach sądy administracyjne. Głosowanie w sprawie absolutorium dla burmistrza Wielunia odbędzie się na sesji w najbliższy wtorek, 26 czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto