Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet Wielunia trzeszczy w posadach. Skarbnik alarmuje: "Sprawa niedopuszczalna". Radni nie zgodzili się jednak na podwyżkę podatków

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Burmistrz Paweł Okrasa i skarbnik Anna Podgórniak przekonali tylko 3 radnych do propozycji zwiększenia podatku od nieruchomości w 2024 roku
Burmistrz Paweł Okrasa i skarbnik Anna Podgórniak przekonali tylko 3 radnych do propozycji zwiększenia podatku od nieruchomości w 2024 roku Z. Rybczyński
W przyszłym roku nie będzie podwyżek podatków dla mieszkańców gminy Wieluń. Za propozycją podniesienia podatku od nieruchomości zagłosowało tylko 3 z 17 radnych uczestniczących w sesji. Padło wiele krytycznych opinii na temat całych rządów burmistrza Pawła Okrasa. Sytuacja finansowa gminy jest już bardzo napięta. - Taki stan nie powinien pojawić się w gospodarce firmy, ani tym bardziej gminy – przyznała skarbnik Anna Podgórniak

Nie ma zgody na wyższe podatki w Wieluniu

Budżet Wielunia trzeszczy w posadach – taki wniosek płynie z ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej, na którym zajmowano się propozycją podniesienia stawek podatków lokalnych. Uzasadniając projekt uchwały, burmistrz Paweł Okrasa wygłosił długi wykład na temat miejskich finansów, posiłkując się prezentacją z komputera. Ubolewał nad rosnącymi wydatkami np. na płace i energię, na które nie ma wpływu. Jego oponenci wytoczyli ciężki zarzuty o niegospodarne zarządzanie gminą. Uznali, że nie będą autoryzować szkodliwej w ich ocenie polityki burmistrza, skutkiem czego mieszkańcy zapłacą w 2024 r. takie same podatki, jak do tej pory.

Skarbnik o finansach gminy: „Sprawa niedopuszczalna”

W jakim położeniu znajduje się gmina u schyłku kadencji, najlepiej świadczy alarmująca wypowiedź skarbnika Anny Podgórniak. W tym roku samorząd zmaga się z deficytem operacyjnym, co oznacza, że dochody bieżące są mniejsze od wydatków bieżących. Skarbnik przestrzegła, że taka sytuacja w dłuższej perspektywie „jest niedopuszczalna”.

- Taki stan nie powinien pojawić się w gospodarce firmy, ani tym bardziej gminy. Jeżeli występuje w okresie jednego roku, to powiedzmy, że można deficyt pokryć z oszczędności z lat ubiegłych. Ale taki stan nie może się utrzymywać w żadnym zdrowym gospodarczym organizmie przez dłuższy okres, bo prowadzi do nadmiernego zadłużania się. Jest to sprawa niedopuszczalna – nie owijała w bawełnę Anna Podgórniak.

Jeszcze w 2021 r. gmina wypracowała ponad 20 mln zł nadwyżki, w kolejnym roku było to niecałe 17 mln zł. Teraz jest już 3,5 mln zł na minusie i jak podsumowała skarbnik, „dobrze będzie, jak na koniec roku wyjdziemy na zero”. Co więc nas czeka w przyszłym roku? Na pewno cięcia wydatków inwestycyjnych.

- Pamiętam przemowy radnych klubu Łączy Nas Wieluń, jak to gmina jest w świetnej kondycji, a tu stawia się nas w sytuacji, że jak nie podniesiemy podatków, to się wszystko zawali – skomentował radny Tomasz Akulicz.

Gigantyczny wzrost zadłużenia gminy za rządów burmistrza Okrasy

Zadłużenie gminy na koniec 2023 roku ma wynieść 60 mln zł. Zgodnie z obowiązującą prognozą, w przyszłym roku przekroczy 70 mln zł. Dla porównania: w 2014 r., kiedy Paweł Okrasa obejmował urząd burmistrza, kwota kredytów i pożyczek wynosiła 22,5 mln zł.

Podatek od nieruchomości miał wzrosnąć o 10 proc.

Burmistrz proponował wzrost stawek podatku od nieruchomości o 10 proc. Prognozowany na 2024 r. z tego tytułu wzrost dochodów gminy miał wynieść ok 1,5 mln zł. „Biorąc pod uwagę 15% wskaźnik inflacji oraz mając na względzie potrzeby budżetowe gminy podjęcie niniejszej uchwały wydaje się być uzasadnione” – napisano w uzasadnieniu uchwały.

Podatki lokalne od lat utrzymują się w Wieluniu na niskim poziomie, a jednocześnie gmina funduje mieszkańcom sowite dopłaty do śmieci czy nieodpłatną komunikację autobusową.

- W gminach sąsiednich latarnie są wygaszane na noc, u nas świecą całą dobę. Samo utrzymanie terenów zielonych, w tym nasadzenia kwiatów, to wydatek ok. 2 mln zł rocznie. Mieszkańcy i goście cenią sobie wytworny wygląd miasta, ale to kosztuje – mówi burmistrz Paweł Okrasa.

Radni zarzucają słabe zarządzanie i niegospodarne decyzje

Radni mówią, że nie może być zgody na podwyżkę podatków w sytuacji, kiedy mizerne są efekty rządów burmistrza Okrasy. Brak nowego basenu i sal sportowych to tylko niektóre przykłady niewypałów mijającej kadencji.

- Gmina biedna nieudolnym zarządzaniem swojego gospodarza. W Kępnie płacą więcej, ale mają nowoczesny basen. U nas tylko politykowanie, wizyty u ministra jednego, drugiego. Jakie są tego efekty? Żadne – zarzuca radny Wojciech Psuja.

Radni wytykają władzom ratusza słabą skuteczność w pozyskiwaniu dotacji na inwestycje. Na sesji „podatkowej” mocno wybrzmiały też zarzuty o niegospodarność. Chodzi m.in. o głośny temat dróg przejętych od powiatu. Okazało się, że burmistrz nie zawarł uprzednio umowy na współfinansowanie inwestycji na kilku z nich. Gmina musiała w całości pokryć koszty robót, a dodatkowo wydała ponad ćwierć miliona złotych na przegrany proces o zapłatę od starostwa.

- To bezczelność i wyjątkowa arogancja, żeby po tym niegospodarnym, rozrzutnym zarządzaniu finansami publicznymi oraz przy tych licznych zaniechaniach, teraz burmistrz sięgał do kieszeni naszych mieszkańców i przedsiębiorców – skwitował radny Radosław Wojtuniak.

Samorząd pod presją płacową i inflacyjną

Samorząd znalazł się z jednej strony pod presją inflacyjną i płacową, z drugiej boryka się z niestabilnością dochodów z PIT, co jest efektem ubocznym polityki podatkowej państwa. Udział wydatków gminy na wynagrodzenia ogółem w stosunku do dochodów bieżących w 2024 r. przekroczy już 40 proc. W zeszłym roku wskaźnik ten wynosił 30 proc…

- To nie wynika z przesadnie wysokich wynagrodzeń. Nie jest też tak, że gmina ma nadmiernie rozbudowaną administrację. To są rzeczy niezależne od nas – rozkłada ręce burmistrz Okrasa, wskazując na radykalne wzrosty płacy minimalnej.

Niedawno ratusz rozstrzygnął przetarg na dostawy energii elektrycznej - cena wzrasta dwukrotnie! Tu też burmistrz tłumaczy, że nic nie może na to poradzić. Ma jednak wpływ na budowanie niezależności energetycznej gminy. W tym obszarze można mówić o poważnych zaniechaniach, skoro spośród wielu gminnych instytucji instalację fotowoltaiczną posiada... tylko jedna z nich – żłobek.

Radny Łączy Nas Wieluń: głosowanie przeciwko podwyżce podatku jest nielogiczne

Dla zobrazowania skali podwyżek podatku od nieruchomości, przedstawiano konkretne wyliczenia. Właściciel 150-metrowego domu na 10-arowej działce zapłaciłby w przyszłym roku 30 zł więcej z tytułu podatku od nieruchomości. Dla 70-metrowego mieszkania wzrost wyniósłby 6 zł.

- Propozycja jest bardzo wyważona, dba o interes gminy, ale też o interes mieszkańców. Nikt mi nie powie, że taki podatek będzie bolał zwykłego Kowalskiego. Jeśli ktoś tak powie, to uważam, że jest nierozsądny. Bądźmy odpowiedzialni i podejmijmy właściwą decyzję. Głosowanie przeciwko jest nielogiczne i strzelacie sobie samobója na przyszłość – apelował radny Paweł Walczybok.

Ostatecznie Walczybok był jednym z 3 radnych, którzy poparli podwyżkę podatku od nieruchomości. 11 radnych było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu, a 1 radny obecny w sali obrad nie wziął udziału w głosowaniu.

W kolejnym punkcie posiedzenia zdecydowano o pozostawieniu podatku rolnego na dotychczasowym poziomie.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto