Zgłoszenie zaginięcia 60- latka wpłynęło na policję 15 września. Skierowani na miejsce mundurowi z Osjakowa, w tym dzielnicowy tego rejonu w rozmowie z siostrą zaginionego ustalili, iż ostatni raz kobieta miała z nim kontakt dwa dni wcześniej.
Od tamtej pory nie kontaktował się z nią. Początkowo rodzina na własna rękę próbowała ustalić, gdzie może przebywać 60-latek. Jednak, gdy nie przyniosło, to rezultatu postanowiła powiadomić policjantów. Mundurowi każdy sygnał o zaginięciu osoby traktują priorytetowo. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania mężczyzny. Dzielnicowy gminy Ostrówek, mający dobre rozpoznanie w terenie, będąc w kontakcie z mieszkańcami zbierał informacje dokąd 60-latek mógł pójść. Policjanci z Osjakowa sprawdzali wszystkie miejsca w pobliżu, w których mógł się znajdować zaginiony- relacjonuje Katarzyna Grela, rzecznik KPP w Wieluniu.
Po niespełna trzech godzinach poszukiwań, policjanci niedaleko miejsca zamieszkania w rowie melioracyjnym w zaroślach znaleźli leżącego 60-latka. Nie było z nim kontaktu werbalnego, był przemoczony i wyziębiony. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia i mężczyzna trafił pod opiekę służb medycznych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?