Do pożaru natychmiast skierowano 6 jednostek straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała jeszcze kilka godzin po wybuchu, do godz. 11.
- Pożar wybuchł w sortowni suszarni i stacji filtrów — mówi komendant PSP w Wieruszowie Waldemar Kopacki. — Przyczyną było prawdopodobnie dostanie się do przewodów transportujących wiórki ciała obcego w postaci kamienia lub gwoździa.
Jak tłumaczą strażacy, podczas produkcji w wieruszowskich zakładach wykorzystywane są bardzo wysuszone wióry oraz pył drzewny. Zawsze przy tego typu produkcji istnieje ryzyko wybuchu pożaru podczas procesu technologicznego.
- Zniszczeniu uległa część przewodów transportu pneumatycznego. Potem fala uderzeniowa wybuchu przedostała się do suszarni. Tam doszło do pożaru — dodaje komendant.
Na szczęście nikomu z pracowników zakładów, ani strażaków nic się nie stało.
Do podobnych wypadków dochodzi w wieruszowskich zakładach dość często. Ostatni miał miejsce w marcu tego roku. Ogień objął wówczas około 1.000 metrów kwadratowych przedsiębiorstwa. W wyniku zatarcia silnika iskra dostała się do materiałów produkcyjnych, a to spowodowało wybuch w sortowni. Spaliła się stacja filtrów. Straty oszacowano wtedy na 600 tys. zł. Dzięki szybkiej akcji strażaków udało się uratować majątek firmy wart około 3 mln zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
