Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieruszów: Pan Kazimierz też jest na Marsie

Marek Mikulski
Co wspólnego ma Wieruszów z amerykańską bezzałogową misją na Czerwoną Planetę? Okazuje się, że całkiem sporo. Na pokładzie łazika Curiosity, który wczoraj wylądował szczęśliwie na Masie znajduje się czip elektroniczny, w którym zapisano nazwę miasta oraz imię i nazwisko Kazimierza Błaszczaka, wielkiego entuzjasty astronomii i astronautyki rodem z Wieruszowa.

- W Stanach Zjednoczonych oglądałem transmisję z lądowania z Ośrodka Kontroli Lotu w Pasadenie. Kilkanaście minut po wylądowaniu nadeszło potwierdzenie, że wszystko zakończyło się szczęśliwie. Dziesiątki osób w ośrodku wstało od pulpitów kontrolnych i zaczęło wiwatować. Pracownicy padali sobie w ramiona, uściskom, gratulacjom, tańcom nie było końca - opisuje swoje wrażenia Kazimierz Błaszczak.

Jak podkreśla, ryzyko niepowodzenia misji było ogromne.
- Przy lądowaniu ważącego około tony łazika mogło się coś urwać, jedna z czterech rakiet mogła się przekrzywić czy nie dostać odpowiedniej ilości paliwa, mogło wystąpić tysiąc innych usterek. W ciągu ostatnich lat 16 misji rosyjskich i 1 europejska zakończyły się porażką - przypomina Błaszczak.
Jak podkreśla pasjonat z Wieruszowa, udane lądowanie Curiosity jest ogromnym sukcesem inżynierów i naukowców z NASA. Odbyło się ono perfekcyjnie i z fantastyczną dokładnością.
- Będę czekać z niecierpliwością na pierwsze wyniki badań i czy Curiosity odkryje życie na Marsie obecnie lub w przeszłości - dodaje.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto