Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieruszów: O drogach i kredycie na sesji

Daniel Sibiak
Temat dróg wyszedł przy okazji sprawozdania z ubiegłorocznej działalności Powiatowego Zarządu Dróg. Choć został obszernie przedstawiony na piśmie i ustnie przez dyrektora Andrzeja Drzagę, radnemu Markowi Stojeckiemu zabrakło w sprawozdaniu kilka podstawowych danych.

- Chciałbym wiedzieć ilu pracowników umysłowych i fizycznych jest zatrudnionych w PZD, jakie są koszty związane z obsługą wynagrodzeń oraz jakim sprzętem dysponuje zakład, a jakie jest zapotrzebowania. W sprawozdaniu brakuje mi również podsumowania, jakie zadania udało się zrealizować bądź nie i jakie były tego przyczyny -mnożył pytania radny Marek Stojecki.

W odpowiedzi od dyrektora PZD usłyszał, że w zakładzie jest zatrudnionych 14 osób. 7 z nich pracuje w administracji, a pozostali zajmują się robotami.
- Na pół roku w ramach prac interwencyjnych i stażu zatrudniamy kolejne 8 osób skierowanych przez Powiatowy Urząd Pracy. Koszt wynagrodzeń to 555 tys. zł, a pracowników interwencyjnych 51 tys. zł. Do tego dochodzi jeszcze 270 tys. zł za energię i 300 tys. zł za czynsz - wyliczał kierownik.

W ubiegłym roku Powiatowy Zarząd Dróg wydał na bieżące utrzymanie dróg ponad milion złotych. Niemal tyle samo przeznaczono na inwestycje.
- Pozwoliło to na utrzymanie przejezdności na naszych drogach - mówił na sesji Andrzej Drzazga. - Żeby wyremontować wszystkie drogi potrzebujemy 30 mln zł. Tymczasm 13 procent naszego budżetu wydaliśmy na akcję zima. Ponad 4 tysiące złotych kosztuje nas jeden dzień odśnieżania. 


Marek Stojecki zastanawiał się jednak, co zrobić, aby tpoprawić stan dróg, które jego zdaniem sa w znacznie gorszym stanie niż w sąsiednim Kępnie. na przykładzie drogi w Parcicach wskazywał, jakim koszmarem jest dla kierowców przejazd przez powiat wieruszowski.
- Tu jeździ się, jak po kartoflisku. Dla mnie jako uczestnika drogi jest to bardzo uciążliwe i denerwujące, bo gdybym nie miał zapiętych pasów, to chyba wypadłbym z samochodu. Nie wspominam już o tym, że przejazd przez taką drogę grozi uszkodzeniem zawieszenia. Czy nie da się ubić i wyrównać tej nawierzchni? - pytał Marek Stojecki.

Wtórował mu Stanisław Piskuła. 
- Działania podejmowane w celu przejezdności drogi nie poprawiły jednak stanu nawierzchni, a wręcz przeciwnie. Po zimie drogi jeszcze bardziej się rozsypały.

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg mówi, że zakład zakupił jedno z nowocześniejszych urządzeń do remontów dróg, którego nie mają w Kępnie i Ostrzeszowie. Sam mieszka w Kępnie i nie zgadza się z opinią radnego Stojeckiego, że w sąsiednim mieście mają lepszy stan dróg.

Radni podjęli także decyzję o zaciągnięciu kredytu na przebudowę i rozbudowę budynku biurowego na potrzeby Zakładu Aktywności Zawodowej wraz z jego termomodernizacją.

- Staramy się o dofinansowanie ze środków wojewodztwa na ten cel, ale aby dostać dofinansowanie w kwocie 404 tys. zł, ale pod warunkiem, że połowa tej sumy będzie w formie dotacji, a druga pożyczki. Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, ale musimy stworzyć deficyt, stąd prośba o zmiany w budżecie - wyjaśniał starosta Andrzej Szymanek.

Jak bardzo w Wieruszowie potrzebny jest Zakład Aktywności Zawodowej mówiła wiceprzewodnicząca rady - Henryka Sokołowska.

- Mamy 40 zainteresowanych, którzy czekają na pracę w tym zakładzie, a dzięki uruchomieniu zakładu zwolni się także miejsce w Warsztacie Terapii Zajęciowej.

Więcej na ten temat w czwartkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto