Łodzianie wpadli w poniedziałek wczesnym rankiem, gdy wycinali kable na ulicy Sieradzkiej. Mężczyźni byli ubrani w stroje, jakie zwykle noszą drogowcy. Na aucie mieli włączonego "koguta". Patrolujących miasto policjantów zdziwił widok robotników o 5 rano. Zainteresowali się nimi, bo już od jakiegoś czasu na terenie powiatu wieluńskiego dochodziło do kradzieży kabli.
Łodzianie tłumaczyli, że wycinają stare, nieużywane kable na zlecenie jednej z firm telekomunikacyjnych. Jakieś dokumenty potwierdzające zlecenie usługi? Kwit został w warsztacie - mówili. Gdy policjanci zobaczyli, że w busie znajduje się kilkadziesiąt metrów kabli, postanowili sprawę wyjaśnić do końca.
Okazało się, że mężczyźni nie byli żadnymi pracownikami, lecz zwykłymi złodziejami. Zostali zatrzymani. - Mężczyźni przyznali się do wycięcia, wcale nie zbędnych kabli telekomunikacyjnych i to aż w czterech miejscach naszego miasta - informuje asp. Waldemar Kozera, rzecznik policji w Wieluniu.
Zatrzymanym grozi do 5 lat więzienia. Firma telekomunikacyjna, której własnością są wycięte kable, wyceniła straty na kwotę około 11.500 zł.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?