Wniosek w tej sprawie złożyła grupa trzech radnych: Włodzimierz Sygulski, Joanna Kacała i Grażyna Ryczyńska. Zanim doszło do głosowania nad uchwałą wyrażającą sprzeciw wobec dyskryminacji telewizji, radny Sygulski przez kilkanaście minut diagnozował sytuację społeczno-polityczną w kraju. Mówił między innymi o wojnie z kościołem i upadku obyczajów.
Przed głosowaniem przewodniczący Krzysztof Owczarek dopytywał, czy uchwała jest w porządku od strony formalno-prawnej, bo nie było na niej pieczęci radcy prawnego. Okazało się, że jego opinia jest pozytywna. Szef rady upewnił się też, czy wszyscy radni zapoznali się z uzasadnieniem uchwały. Za uchwałą opowiedziało się 15 radnych, dwoje się wstrzymało od głosu, a jeden nie podniósł ręki w ogóle.
- Popieram tę inicjatywę, bo jestem przeciwny temu, by rządzący blokowali dostęp do określonych treści. Niech obywatele sami decydują, z jakich mediów chcą korzystać - tłumaczy radny Waldemar Kluska.
Radny Jan Magiera zaproponował wręcz, by do pisma dołączyć wniosek o rozwiązanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Włodzimierz Sygulski zgodził się z ideą, ale wniosek uznał za zbyt daleko idący.
Zobacz też: Marsz ulicami miasta w obronie telewizji Trwam i wolności słowa
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?