Akcję zaingurowano podczas dzisiejszej konferencji w wieluńskim starostwie. Wzięli w niej udział starosta Andrzej Stępień, przedstawiciele „Poplonu”, funkcjonariusze policji, pedagodzy, nauczyciele oraz lekarze. Wszyscy nie mają wątpliwości co do tego, że coraz więcej młodych ludzi uzależnia się od alkoholu.
– Dlatego hasło kampanii „Pozory mylą, dowód nie” ma uświadomić sprzedawcom, że osoba która wygląda na dorosłą, nie zawsze jest pełnoletnia, a sprzedaż alkoholu nieletnim to przestępstwo – przestrzega starosta Andrzej Stępień.
Zdaniem Krystyny Miśkiewicz, lekarki, a jednocześnie przewodniczącej komisji zdrowia Rady Powiatu Wieluńskiego problem leży nie tylko po stronie sprzedawców, ale społeczeństwa, które zezwala na rozpijanie młodzieży.
– Byłam w szoku, gdy jedna z nauczycielek powiedziała mi, że robię aferę z tego, że uczniowie wypili tylko po jednym piwku. To samo odpowiadają rodzice, którzy nie zdają sobie sprawy, że od tego przyzwolenia na jedno piwko zaczyna się problem z alkoholem – uczula Krystyna Miśkiewicz.
Wtóruje jej Romualda Czyż, która wskazuje, że na sprzedaż alkoholu nieletnim w sklepach przyzwalają dorośli.
– Często zdarza się, że ekspedientka sprzedaje alkohol osobie niepełnoletniej, nie żądając od niej dowodu, a osoba dorosła, która stoi za nią w kolejce na to nie reaguje. Apeluje do wszystkich mieszkańców, abyśmy się na to nie godzili. Musimy sobie uświadomić, że nie reagując, ponosimy odpowiedzialność za człowieka, który w przyszłości może stać się osobą uzależnioną. Niestety młodzież rzadko bawi się dzisiaj bez alkoholu. Stało się to modne – zauważa Romualda Czyż ze stowarzyszenia „Poplon”.
Aby zapobiec sprzedaży alkoholu nieletnim w ramach akcji w gminach: Wieluń, Osjaków, Ostrówek, Pątnów i Wierzchlas przeprowadzone zostaną szkolenia dla sprzedawców alkoholi.
– Zrealizujemy też programy profilaktyczne w szkołach gimnazjalnych – mówi Maciej Olejnik, prezes zarządu Stowarzyszenia „Poplon”.
Podczas dzisiejszego spotkania mówiono także o konsekwencjach prawnych sprzedaży alkoholu nieletnim. Grozi to przede wszystkim wnioskiem o cofnięcie zezwolenia na koncesję. Ponieważ jest to przestępstwo winni stają także przed sądem. Udowodnienie sprzedaży nie jest jednak wcale takie łatwe.
Aby sprawa trafiła do sądu musimy mieć świadków zdarzenia, którzy to potwierdzą. Spośród ponad 100 postępowań, które zarejestrowano w ubiegłym roku tylko dwie trafiły na wokadnę. Czekamy jednak na wszystkie zgłoszenia. Reagujemy natychmiast na każde z nich – mówią policjanci z Wielunia i posterunku w Osjakowie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?