- Nie rozumiem, dlaczego nic się tutaj nie robi? Tak jakby to było jakieś odludzie. A przecież mnóstwo mieszkańców tutaj przyjeżdża. Tu nawet pieszo ciężko się poruszać, bo trzeba uważać, żeby się nie potknąć albo nie zderzyć się z kimś innym - nie kryje zdenerwowania mieszkanka Wielunia.
Problem nie dotyczy wyłącznie użytkowników basenu. W tej części miasta swoją siedzibę ma także m.in. przedszkole. Gdy zapadnie zmrok, robi się tam niebezpiecznie. Przy samej pływalni obowiązuje ruch jednokierunkowy wokół kortu tenisowego. Jadąc wąską drogą, trzeba bardzo uważać. Poza tym w ciemnościach nie widać znaków, przez co przyjezdni nieopatrznie mogą wjechać pod prąd i narazić się na kolizję z jadącym z naprzeciwka pojazdem.
Zresztą brak oświetlenia to niejedyne utrudnienie dla mieszkańców. Nawierzchnia drogi jest bowiem dziurawa, a brama wjazdowa od strony ulicy POW bardzo wąska.
W tym roku Wieluń kontynuuje rozłożone na kilka lat kompleksowe remonty i rozbudowę oświetlenia ulicznego w gminie, których wartość wynosi ponad 5 mln zł. W najbliższym czasie nie planuje się jednak prac w rejonie krytej pływalni.
- Pewne rzeczy musimy zakończyć, żeby móc robić następne. Oświetlenie będziemy rozbudowywać w przyszłości - zapowiada Romuald Szewczuk, naczelnik wydziału inwestycji i rozwoju urzędu miejskiego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?