- Podtrzymujemy swoje wcześniejsze stanowisko, że nie godzimy się na obniżenie pensji o kilka procent, a co dopiero o 30! - mówi Jan Cieślak, przewodniczący zakładowego NSZZ "Solidarność". - Już teraz pensje załogi są niskie. Przeciętne wynagrodzenie pracownika fizycznego to 2 tys. zł brutto.
Co na to władze firmy?
- Zarząd w dalszym ciągu analizuje sytuację i nie podjął żadnej decyzji w sprawie obniżenia wynagrodzeń. Ponieważ u podstaw propozycji leżą argumenty natury ekonomicznej, decyzji zarządu można spodziewać się wkrótce - wyjaśnia Witold Jajszczok, rzecznik prasowy grupy kapitałowej Gwarant, w której skład wchodzą wieluńskie zakłady ZUGiL.
Rozgoryczenia nie kryje załoga, która nie ma wątpliwości, że szukanie oszczędności poprzez obniżenie pensji to najłatwiejszy z możliwych sposobów.
- Zarząd powinien zająć się pozyskiwaniem nowych zamówień, a nie ciągłym zwalnianiem załogi i obniżaniem pensji. Jak tak dalej pójdzie wkrótce w firmie nie będzie miał kto pracować. Zwolniono już 65 procent załogi. Dlaczego zarząd nie zadba bardziej o interesy zakładu? Jak mamy wierzyć w to, że zakład nie upadnie, jak z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej - pytają nie bez racji załamani pracownicy.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?