Zakończył się remont ul. POW, którego przebieg wzbudził wiele krytycznych uwag ze strony mieszkańców. Efekt końcowy również budzi skrajne uczucia. Powód? Po stronie ulicy, gdzie znajduje się przystanek autobusowy i jedno z dwóch największych osiedli w mieście, nie ma chodnika. Zgodnie z projektem, wykonano tylko tzw. opaskę o szerokości pół metra. Nie mogą po niej chodzić piesi.
Władze powiatu przyznają, że nie jest to korzystne rozwiązanie. W ślad za biciem się w piersi pójdą czyny. Z nadwyżki budżetowej ma zostać wygospodarowane 30 tys. zł na projekt i budowę chodnika.
Z krytyką mieszkańców spotyka się również fakt, że nowa nawierzchnia drogi kończy się ok. 100 metrów przed przejazdem kolejowym.
- Fragment ulicy przy torach znajduje się na terenach kolei i nic tam nie możemy zrobić - mówi Alicja Krzemień, kierownik Powiatowego Zarządu Dróg.
Więcej na temat ulicy POW w dzisiejszym "Dzienniku Łódzkim".
Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?