Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwają roboty w Widoradzu, na ul. POW cisza. Władze Wielunia wydłużyły obu wykonawcom terminy realizacji inwestycji ZDJĘCIA

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Przebudowa drogi w Widoradzu
Przebudowa drogi w Widoradzu Zbigniew Rybczyński
Pełną parą idą roboty na drodze w Widoradzu. Nic nie dzieje się natomiast na dalszym jej odcinku, czyli ul. POW w Wieluniu. Mimo wielu zastrzeżeń do wykonawcy tej drugiej inwestycji, ratusz wydłużył mu czas wykonania przebudowy drogi do połowy czerwca. Firma powołała się m.in. na problemy spowodowane epidemią.

Zarówno inwestycja w Wieluniu, jak i Widoradzu powinny być już skończone. Umowy z wykonawcami zakładały zakończenie robót w styczniu br. Z obiema firmami Urząd Miejski zawarł aneksy wydłużające terminy wykonania prac o niespełna pół roku. Aktualnie ruch na placu budowy widać jedynie w Widoradzu. Od zeszłego tygodnia ciężki sprzęt pracuje na odcinku od kapliczki do granicy z miastem. Obowiązuje tutaj zakaz poruszania się autami, za wyjątkiem mieszkańców, służb miejskich i dojazdów do firm.

Od pracowników spotkanych na placu budowy dowiedzieliśmy się dzisiaj, że budowla zwieńczona krzyżem stojąca centralnie na skrzyżowaniu zostanie przeniesiona. Jej nowa lokalizacja nie jest jeszcze ustalona. Roboty w Widoradzu ruszyły w lipcu ub. r. W pierwszej kolejności wykonawca z Olesna zajął się robotami we wschodniej części wsi - od kapliczki do skrzyżowania z drogą w kierunku Rudy. Na tym odcinku jeszcze nie wszystko jest gotowe, ale roboty mają się ku końcowi.

Na odcinku tej samej drogi w granicach miasta nie widać robotników. Tu główną wykonawcą jest firma z Łodzi. Kolejny przestój na ul. Polskiej Organizacji Wojskowej niepokoi radnego Wojciecha Psuję, bo droga robi się dziurawa niczym szwajcarski ser. Prace związane z przebudową jezdni między przejazdem kolejowym a granicą miasta nawet nie ruszyły. Chodnik i zjazdy do posesji, który budowa ruszyła w maju 2021 r., jeszcze nie są gotowe.

- Do końca grudnia praktycznie trwały prace, mimo niskich temperatur, teraz znowu nikogo nie ma na placu budowy. Szybkie zakończenie inwestycji jest wskazane tym bardziej, że jezdnia zaczyna się rozlatywać – podniósł na sesji rady Psuja.

Miasto nie widzi możliwości doraźnego załatania dziur, bo jest to teren budowy, za który odpowiada wykonawca inwestycji. Naczelnik wydziału inwestycji Maciej Preś zaznacza, że do firmy wystosowano liczne monity.

- Wielokrotnie zgłaszaliśmy telefonicznie, mejlowo, a także do protokołu były wpisywane zalecenia, wręcz zobligowanie wykonawcy do przywrócenia stanu umożliwiającego bezpieczne korzystanie z drogi – mówi Preś.

Zastrzeżenia do przedsiębiorstwa, któremu zlecono przebudowę ul. POW, pojawiały się w zasadzie od początku inwestycji. Gdy roboty prowadzono bliżej centrum miasta, sporo krwi napsuły mieszkańcom wyrwy w jezdni i inne przeszkody. Urzędnicy przyznawali, że występują utrudnienia, których mogłoby nie być. Mieszkańcy narzekali na tempo prowadzonych prac, występowały długie przestoje. Dlaczego więc urząd zgodził się na wydłużenie terminu wykonania przebudowy POW do 15 czerwca, zamiast obciążyć firmę karami umownymi?

Aneks do umowy został podpisany 10 stycznia. W ratuszu tłumaczą, że podstawą do zastosowania takiego rozwiązania były m.in. zmiany w dokumentacji projektowej (zmiany w zakresie lokalizacji zjazdów na posesje, kolizje wysokościowe z istniejącymi garażami oraz zjazdu do Malinowego Dworu). Ale jest też wątek covidowy: - Wykonawca powoływał się również na opóźnienia wynikające ze stanu pandemii – wyjaśnia Radosław Urbaniak, kierownik biura burmistrza.

Tłumaczenie opóźnień w robotach komplikacjach związanych z epidemią koronawirusa to żadna nowość. Firmy wykonawcze sięgają po ten argument na tyle często, że rodzi się wątpliwość, czy nie dochodzi do nadużyć w tym zakresie. Prawnicy wskazują, że podmiot powołujący się na taką okoliczność powinien wiarygodnie uzasadnić, że konkretne zdarzenia wynikające z epidemii miały realny wpływ na opóźnienie. Inna sprawa, czy inwestor tego żąda i wnikliwie analizuje stan faktyczny.

A jakie okoliczności zaważyły na wydłużeniu terminu przebudowy drogi w Widoradzu? Z oficjalnych informacji przekazanych przez ratusz wynika, że podstawą zawarcia aneksu w dniu 5 stycznia było „zlecenie robót dodatkowych koniecznych do realizacji przedmiotu zamówienia (roboty związane z kanalizacją sanitarną i wodociągową oraz drenażem)”.

Zakres robót zleconych obydwu firmom jest podobny. Zarówno na ul. POW od torów do granicy miasta, jak i jej dalszym odcinku w Widoradzu przewidziano wykonanie nowej asfaltowej jezdni wraz z jej poszerzeniem oraz budowę jednostronnego chodnika z kostki. Powstaną też m.in. zatoki autobusowe. Łączny koszt obu inwestycji (w tym robót na POW bliżej centrum miasta) sięga 4,5 mln zł.

Przebudowa drogi w Widoradzu

Trwają roboty w Widoradzu, na ul. POW cisza. Władze Wielunia...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto