Mężczyzna z nieustalonej przyczyny zjechał z jezdni uderzając w znak drogowy, a następnie w ogrodzenie posesji. Z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu trafił do szpitala w Wieluniu. Okazało się, że nie miał na głowie kasku. W dodatku nie posiada prawa jazdy. Motor yamahę pożyczył od kuzyna. Rozbity pojazd nie był przerejestrowany, posiadał angielską tablicę rejestracyjną.Teraz odpowiadał będzie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?