Zaraz po wybudzeniu się ze śpiączki, Leszek tafił na oddział intensywnej terapii kępińskiego szpitala. Stamtąd przewieziono go do szpitala w Kaliszu, gdzie poddawany był rehabilitacji. By mógł stanąć na nogi konieczne było jednak leczenie w specjalistycznym szpitalu w Krakowie. A to wiąże się z gigantycznymi kosztami. Jeden turnus kosztuje 18 tys. zł. A potrzebnych jest od 4 do 6. Z pomocą przyszli sąsiedzi z Wyszanowa. Rada Sołecka zorganizowała zbiórkę pieniędzy przed kościołem. Zebrano 5,5 tys.zł. Kolejne 5 przekazały prywatne osoby. Gdy o wypadku Leszka dowiedzieli się mieszkańcy Sokolnik, skąd pochodzi, też włączyli pomoc. W GOK zorganizowali koncert charytatywny, podczas którego zebrano 5,5 tys. zł. Kolejne 4 tys. zebrali podczas kwesty. Starczyło na jeden turnus. To jednak wciąż kropla w morzu. Dlatego cały czas pojawiają się nowe pomysły na pomoc.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?