Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skrzyżowania równorzędne na wieluńskim osiedlu. Jak się sprawdzają?

Redakcja
- Jeśli nowe rozwiązania się nie sprawdzą, nikt na siłę nie będzie się przy nich upierał - mówią urzędnicy o kontrowersyjnym pomyśle skrzyżowań równorzędnych na wieluńskim osiedlu

Mijają trzy tygodnie od reorganizacji zasad ruchu drogowego na osiedlu domów jednorodzinnych pomiędzy stadionem a ulicami Traugutta i Młodzieżową. Wprawdzie do żadnej kolizji jeszcze nie doszło, ale pochopne byłoby wyciąganie wniosku, że pomysł ustanowienia skrzyżowań równorzędnych się sprawdza. Wiele jest opinii, że zmiana zasad pierwszeństwa tylko namieszała kierowcom w głowach i bynajmniej nie sprawiła, że jest bezpieczniej.

W teorii zmiany są słuszne. Chodziło o poskromienie kierowców, którzy nierzadko lubili przycisnąć pedał gazu na Wyspiańskiego czy Kosynierów. Osiedlowe ulice już dawno stały się wygodnym skrótem dla mieszkańców, chcących ominąć korek na Traugutta. Na każdym skrzyżowaniu równorzędnym należy zwalniać, by ustąpić pierwszeństwa autom ewentualnie nadjeżdżającym z prawej strony (tzw. zasada prawej ręki). Problem w tym, że teoria nie idzie w parze z praktyką.

Można się o tym przekonać na Wyspiańskiego. Mieszkańcy donoszą, że kierowcy jeżdżący tą ulicą niewiele sobie robią z nowej organizacji ruchu i ani myślą zwalniać. Gdyby któremuś z nich nagle wyjechało auto z prawej strony (zgodnie z przepisami), niechybnie doszłoby do stłuczki. Nikt jednak nie ryzykuje. Efekt jest taki, że wszyscy jeżdżą po staremu, co było do przewidzenia.

Inna jest sytuacja chociażby na Kosynierów, na której pojawiły się progi spowalniające, które wymuszają na kierowcach zdjęcie nogi z gazu. Na Wyspiańskiego "leżącego policjanta" nie zamontowano, ponieważ nie pozwalają na to przepisy. Sprawa rozbija się o zbyt małe odległości między skrzyżowaniami.

- Właśnie z tego powodu zrodził się pomysł skrzyżowań równorzędnych. Przepisy nie pozwalają na zamontowanie progu, jednak chcieliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom mieszkańcom, by spowolnić ruch - tłumaczy Romuald Szewczuk z Urzędu Miejskiego. - Spokojnie poobserwujmy rozwój sytuacji. Jeśli zastosowane rozwiązania się nie sprawdzą, to nikt na siłę nie będzie się przy nich upierał.

Alternatywnym pomysłem na uspokojenie ruchu na Wyspiańskiego jest postawienie zakazu skrętu w tę ulicę z Sybiraków. Urzędnicy poważnie biorą pod uwagę takie rozwiązanie. Stanie się to jednak nie wcześniej niż za 2-3 miesiące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto