Pierwsze prace przygotowawczo-remontowe wewnątrz samolotu już zostały wykonane. Burmistrz Rafał Przybył sprowadził fachowców, by sprawdzili stan techniczny „nielota”. W Wieruszowie pojawili się inżynierowie z Politechniki Wrocławskiej, a także Jarosław Szpaczek, który specjalizuje się w rekonstrukcjach tego typu samolotów. Pod nadzorem Szpaczka, który pracuje dla firmy Aeroplan z Wrocławia, w samolocie przeprowadzono rozbiórkę podłogi, by móc ocenić wytrzymałość konstrukcji. Od tego uzależnione są dalsze działania związane z rewitalizacją samolotu.
Burmistrz nie chce jednak angażować w to publicznych pieniędzy. Zamysł jest taki, żeby oddać „Litkę” w ręce prywatnego inwestora, który odrestaurowałby maszynę i uruchomił w niej działalność gospodarczą. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Mieszkańcy oczyma wyobraźni już przenoszą się do lokalu gastronomicznego, który mógłby zostać urządzony na pokładzie samolotu, który darzą tak wielkim sentymentem. Co starsi dobrze pamiętają, jak chadzali tam do kawiarenki GS-u, która była jedną z głównych atrakcji miasta. Po jej zamknięciu samolot pozostał wizytówką Wieruszowa, bo mimo że wiekowy, to jednak wciąż w niezłym stanie.
Stojąca przy ul. Wrocławskiej maszyna to pasażerski Lisunow Li-2P, który służył Polskim Liniom Lotniczym do drugiej połowy lat 60. XX w. Po wycofaniu „Litki” z floty LOT-u ściągnięto ją w 1968 r. do Wieruszowa z okazji 600-setnej rocznicy miasta. Lisunow jest radzieckim odpowiednikiem Douglasa DC3 (zwanego „Dakotą”), czyli samolotu, o którym mówi się, że zrewolucjonizował lotnictwo. Sprawdził się nie tylko jako samolot pasażerski, ale też transportowy i wojskowy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?