Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemysław Janus spod Pajęczna przejechał 520 km rowerem, by spełnić marzenie chorego Kacpra

Daniel Sibiak
Przemysław Janus ze Starej Brzeźnicy wyruszył na rowerze do Władysławowa. Ponad 520 km trasę pomimo upałów pokonał w ponad 20 godzin. Zrobił to, by spełnić marzenie chorego Kacpra.

- To była wspaniała choć niełatwa podróż, ponieważ dokuczały mi upały, zmęczenie i ból operowanego kiedyś kolana. Przy 400 kilometrach miałem kryzys i skurcze w nogach oraz barku. Pozostały aż do końca wyprawy. Ale chciałem to zrobić mimo wszystko - mówi Przemysław Janus, który w Toruniu zgubił telefon i musiał wrócić ok. 20 km żeby go odzyskać od małżeństwa z Ukrainy, które go znalazło.

Dodaje, że ciężką trasę udało mu się pokonać dzięki wsparciu przyjaciół, którzy zadbali o prowiant, nawodnienie,wsparcie, asekuracje i nocleg. Przemek cały czas miał też w głowie cel swojej wyprawy, czyli pomoc w nagłośnieniu marzenia Kacpra Dynaka z Krzyworzeki o posiadaniu trójkołowego roweru. To uczeń Zespołu Szkół Specjalnych w Wieluniu. Choruje na fenyloketonurię. Jest to wrodzona choroba metaboliczna, polegająca na nieprawidłowej przemianie jednego z aminokwasów, który gromadzi się w organizmie w nadmiarze, uszkadzając mózg.

- Pomoc drugiemu człowiekowi powinna nie być obca każdemu z nas. Nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro, jakie zawirowania szykuje nam los, dlatego powinniśmy potrafić wyciągnąć rękę do ludzi chorych, ubogich, słabszych, potrzebujących - mówi Przemysław Janus, który z wykształcenia jest logistykiem. Nie potrafi jednak bezczynnie siedzieć w miejscu, dlatego nieustannie aktywnie organizuje sobie czas. Ma wiele pasji i zainteresowań z których najważniejsze to motocykle, mechanika, podróże, sport- kolarstwo długodystansowe, pływanie i bieganie.

Pod wrażeniem jego postawy są przedstawiciele wieluńskiej Fundacji Dotknij Pomocą, pod której opieką jest Kacper i mama Bożena Dynak.

- Pan Przemek ma ogromne serce. To wielki wyczyn dojechać nad morze w tyle godzin pomimo tak ogromnego upału, jaki mieliśmy w minioną sobotę. Pan Przemek kocha sport i jazdę na rowerze, kiedy więc usłyszał, że w fundacji jest chłopiec, który marzy o trójkołowym rowerze postanowił, że pojedzie nad morze rowerem specjalnie dla niego - z hasłem rowerem dla roweru- mówi wzruszona mama Kacpra.

Dodajmy, że koszt roweru trójkołowego to 4,5 tys. zł. Osoby, które chcą spełnić marzenie Kacpra mogą wpłacać pieniądze na nr konta Mbank 46 1140 2017 0000 4802 1303 3515 z dopiskiem Kacperek. Pieniądze będą zbierane także 2 września. Wtedy to organizowany jest II Charytatywny Spływ Kajakowi z Bieńca do Przywozu. Koszt to 70 zł od osoby. Po spływie zaplanowano piknik.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto