Chłopca podrzucono do okna życia około godziny 11. Przy dziecku nie było żadnych dokumentów ani listu. W stanie ogólnym dobrym trafiło na obserwację do szpitala.
Gdy policjanci próbowali ustalić tożsamość dziecka, do komisariatu w Sulejowie zgłosiła się kobieta, która powiadomiła o zaginięciu syna. Tłumaczyła, że wyszła z domu po zakupy, a dziecko pozostawiła pod opieką męża.
Jak ustaliła policja, gdy ojciec chłopca wykonywał prace na podwórku, do domu wszedł 21-letni mieszkaniec Sulejowa. Niezauważony wyniósł dziecko z domu i przewiózł do Piotrkowa.
Matka rozpoznała w szpitalu swoje dziecko. Policjanci zatrzymali podejrzewanego 21-latka. Był trzeźwy. Jest znany lokalnym policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?