Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Politolog: W ujęciu ogólnopolskim kampania była dosyć niemrawa

Joanna Grabarczyk
Joanna Grabarczyk
Dr hab. Bartłomiej Biskup ocenił kampanię samorządową jako dość niemrawą w ujęciu ogólnopolskim. Zauważył jednak, że w regionach kampania miała o wiele ciekawszy przebieg.
Dr hab. Bartłomiej Biskup ocenił kampanię samorządową jako dość niemrawą w ujęciu ogólnopolskim. Zauważył jednak, że w regionach kampania miała o wiele ciekawszy przebieg. GLOS WIELKOPOLSKI
W niedzielę Polacy zagłosowali za tym, kto znajdzie się we władzach lokalnych samorządów. Komu wyborcy pokazali czerwone i żółte kartki? Kto poprowadził najskuteczniejszą kampanię? Dlaczego Rafał Trzaskowski wygrywa wybory w Warszawie, a Tobiasz Bocheński zalicza tam sromotną klęskę? Na te pytania odpowiedział portalowi i.pl dr hab. Bartłomiej Biskup, politolog i ekspert ds. marketingu politycznego.

Kto może czuć się największym przegranym wyborów samorządowych?

Największym przegranym wyborów samorządowych może czuć się oczywiście Lewica, jeśli mówimy o poszczególnych ugrupowaniach. To wszystko oczywiście przy założeniu, że sondaże się sprawdzą, co wcale nie jest takie pewne, zważywszy na sytuację z Rzeszowa. W każdym razie, wedle sondaży Lewica utrzymała swój wynik z wyborów samorządowych z 2018 roku.

Kiedy brakuje ostatecznych wyników, zawsze trudno jest ferować jakieś wyroki czy wyciągać wnioski, ale wedle wstępnych informacji ciekawie stało się we Wrocławiu. Tam urzędujący prezydent Jacek Sutryk dostał żółtą – o ile nie czerwoną – kartkę od wyborców w postaci bardzo słabego wyniku. W pierwszej turze nie wygrał także prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. Tam też zanosi się na drugą turę.

W Gdyni z kolei prezydent Wojciech Szczurek w ogóle nie wszedł do drugiej tury! Pod względem poparcia przez wyborców był dopiero na trzeciej pozycji. On jednak piastował to stanowisko przez 26 lat. Widać tam już było pewne zmęczenie materiału. Nie jest to jakiś ewenement, bo sytuacje, gdy urzędujący prezydent czy burmistrz musi zmierzyć się z kimś w drugiej turze wcale nie są takie rzadkie.

A kto według Pana jest największym wygranym?

Każdy jest wygrany, ale każdy inaczej: PiS o tyle, że medialne „złożenie PiS-u do grobu” okazało się przedwczesne, co zresztą wczoraj chyba stwierdził sam Kaczyński. Powiedziałbym, że pod kątem propagandy i przekazu, PiS wygrał też w tym sensie, że większość ludzi – i polityków, i komentatorów – przewidywała, że dla partii Jarosława Kaczyńskiego wybory samorządowe to będzie jakiś ogólny i drastyczny zjazd, wręcz w granicach 20 procent. Tak się jednak nie stało.

Platforma Obywatelska oczywiście też zanotowała dobry wynik. Te wybory i ich wyniki można porównywać z wyborami parlamentarnymi. Wtedy również zauważalny był lekki spadek PiS-u i lekki wzrost Platformy Obywatelskiej. Jako że generalnie ta sytuacja jest podobna do tej z wyborów parlamentarnych, więc obie te partie będą mówić o swoim zwycięstwie.

Gdybym z kolei miał ocenić tegoroczny wynik wyborów z punktu widzenia typowo liczbowego, to tutaj pierwszą lokatę ma Platforma Obywatelska. PiS stracił jednak pewien procent samorządów. Platforma natomiast zyskała samorządowo te 5 punktów procentowych w porównaniu do tego, co było 5 lat temu.

Kto wg Pana prowadził najlepszą kampanię wyborczą?

Cała ta kampania, powiedzmy sobie szczerze, była taka dosyć niemrawa w ujęciu ogólnopolskim. Dużo natomiast działo się w miastach i w gminach. Ostatnio sporo jeździłem po Polsce. Widziałem dużo materiałów wyborczych i zaobserwowałem też, że wszędzie zainteresowanie wyborami samorządowymi było, choć muszę powiedzieć, że kandydatów statystycznie było mniej. To pokazuje też, że ludzie nie chcą się cały czas parać polityką. Nie chcą kandydować. A to już jest niedobry sygnał nie tylko dla samorządów, ale dla Polski w ogóle.

Dlaczego kandydat PiS na prezydenta Warszawy zanotował gorszy wynik niż Patryk Jaki w 2018 roku?

Kandydat na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński.
Kandydat na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński. Sylwia Dąbrowa

Patryk Jaki już chyba napisał w social mediach, że miał lepszy wynik w Warszawie. No bo miał! Co by nie mówić, PiS w Warszawie zawsze w wyborach na prezydenta stolicy miał około 30%, więc jeżeli teraz Tobiasz Bocheński osiągnąłby 18 czy 20%, to byłaby to porażka. To jest zresztą w przypadku PiS-u ogólna tendencja związana z dużymi miastami – tam ugrupowanie to zawsze notuje niższe wyniki. Choć należy przypomnieć, że pięć lat temu w Krakowie na przykład pani Małgorzata Wassermann zanotowała bardzo dobry wynik. Tymczasem dzisiaj sondażowy wynik kandydata partii Jarosława Kaczyńskiego również jest bardzo słaby.

Te wyniki to pochodna trendu, zgodnie z którym poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości spada w całym kraju. Myślę jednak, że w wyborach samorządowych PiS-owi udało się ten spadek poparcia nieco wyhamować.

Dlaczego zatem Warszawa głosuje na Rafała Trzaskowskiego?

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Adam Jankowski

W Warszawie decydującym czynnikiem wyborczym jest struktura elektoratu. Ogólna cecha stolic – nie tylko Warszawy – jest taka, że znajduje się tu najwięcej ludzi nastawionych progresywnie o poglądach lewicowo – liberalnych. Stolice zdecydowanie nie są prawicowe. W Warszawie jest też bardzo dużo twardych wyborców Platformy Obywatelskiej. To dobry teren dla tej partii – można tu wystawić dowolnego kandydata, a zwycięstwo w zasadzie ma się w kieszeni.

Mówię to, nie ujmując nic Rafałowi Trzaskowskiemu jako kandydatowi – wykazuje cechy osobiste dobrego kandydata, mieszkańcy Warszawy lubią go jako prezydenta i jako człowieka, jest też rozpoznawalny dzięki bardzo dobremu wynikowi w wyborach prezydenckich. W głównej jednak mierze o sukcesie PO w stolicy decyduje struktura tutejszego elektoratu.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Politolog: W ujęciu ogólnopolskim kampania była dosyć niemrawa - Portal i.pl

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto