Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płatna poradnia wielospecjalistyczna w szpitalu? Radni mają obawy[ZDJĘCIA Z SESJI]

Daniel Sibiak
Wieluński szpital stara się o utworzenie komercyjnej poradni wielospecjalistycznej łącznie z rehabilitacją. To kolejny punkt programu naprawczego, który ma obniżyć koszty, a zwiększyć przychody SP ZOZ.

Podczas wczorajszej sesji radni powiatu musieli dokonać stosownych zmian w statucie szpitala, aby było to możliwe. Nic dziwnego, że radni mieli wiele wątpliwości i pytań do dyrektora Janusza Atłachowicza. Ich obawy były związane z tym, że do tej pory w szpitalu nie było usług, za które płaciliby pacjenci. Zastanawiali się, czy jest to możliwe. Dyrektor przekonywał, że przepisy się zmieniły a zmiana w statucie jest konieczna, aby otrzymać stosowne zezwolenie na tego typu działalność. Ma nadzieję, że dzięki nowym usługom szpitalowi zadłużonemu na ok. 25 mln zł uda się utrzymać finansową płynność.

Przypomnijmy, że ostatnie miesiące były dla placówki bardzo ciężkie. W marcu działalność zawiesiła poradnia kardiologiczna, a pod koniec kwietnia oddział chirurgii dziecięcej. Jakby tego było mało z interny odeszło 6 lekarzy. Radny Paweł Rychlik dopytywał dyrektora czy w związku z tym pacjenci mogą czuć się bezpiecznie i czy nie wpłynie to na jakość świadczonych usług. Otrzymał zapewnienie, że szpital funkcjonuje tak jak do tej pory.

- Dla pacjentów nic się nie zmieniło. Nie ograniczyliśmy zakresu i liczby przyjęć pacjentów. Oba oddziały funkcjonują normalnie tylko w zmniejszonym składzie lekarskim. Nie ma zagrożenia, że pacjenci będą odsyłani do Sieradza czy Bełchatowa – zapewniał na wczorajszej sesji dyrektor Janusz Atłachowicz.

Radni ubolewali jednak nad tym, że w marcu z powodu braku specjalistów zamknięto poradnię kardiologiczną, a w kwietniu oddział chirurgii dziecięcej. Wiceprzewodniczący Józef Ranoszek apelował nawet do dyrektora, aby pokusił się o o otwarcie oddziału intensywnej opieki kardiologicznej.

- W razie zawału mieszkańcy są przewożeni do szpitali w Sieradzu lub Kluczborku. Co trzeci zawałowiec może tej drogi nie wytrzymać – alarmował Józef Ranoszek.

Janusz Atłachowicz wskazywał jednak na fakt, że ratownicy medyczni w razie zgłoszenia o zawale od razu przewożą pacjenta do wspomnianych szpitali a nie do Wielunia, ponieważ tam otrzymają specjalistyczną pomoc. To tamtejsze szpitale mają zakontraktowane oddziały udarowe. Wskazywał też na fakt, że z reguły pacjenci z problemami kardiologicznymi trafiają najpierw do lekarza POZ, a dopiero po otrzymaniu skierowania do szpitala, no chyba że jest to nagły atak.

Radni usłyszeli od dyrektora, że myśli także o poprawie warunków na oddziale ginekologiczno-położniczym.
Niebawem radni pochylą się nad wnioskiem dyrektora o przyznanie z wolnych środków w budżecie pieniędzy na zakup: aparatu ultrasonograficznego(400 tys. zł), siedmiu łóżek na oddział intensywnej terapii(100 tys. zł), narzędzi do chirurgii ortopedycznej(105 tys. zł), zestawu narzędzi do chirurgii endoskopowej(34 tys. zł) oraz dostosowania pomieszczeń do chirurgii jednego dnia(11 tys. zł).

- Do zarządu powiatu wpłynął wniosek dyrektora szpitala o przyznanie z wolnych środków pieniędzy na ten cel. Łącznie jest to ok. 700 tys. zł - wylicza starosta Andrzej Stępień. I dodaje, że zarząd nie rozpatrywał jeszcze wniosku. - Przy podziale wolnych środków będziemy proponować radnym, aby go poparli w całości lub częściowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto