- Henri Matisse nie spodziewał się chyba, że zostanie w przyszłości wybitnym malarzem. Ponieważ był chłopcem bardzo chorowitym, rodzice zdecydowali, że w przyszłości nie powinien ciężko pracować fizycznie i postanowili posłać go do szkoły prawniczej. Mama Henriego prowadziła w miasteczku sklep z farbami, więc chłopiec obcował
z kolorami w zasadzie przez całe dzieciństwo. Bardzo możliwe, że już wtedy zainteresował się malarstwem. Obrazy i inne prace Matissa słyną z tego, że mienią się żywymi, czystymi i radosnymi barwami - opowiadała uczestnikom warsztatów Małgorzata Dawid.
Dzieci wysłuchały Bajki o Matissie „Król kolorów”, w której to mały Henri od najmłodszych lat przyglądał się swojej mamie, w jaki sposób dobiera ze sobą kolory. Kolor żółty nazwany „radością” połączyła z kolorem niebieskim „smutnym” i tak powstała „nadzieja” kolor zielony. W ten sposób młodzieniec miał możliwość doświadczyć jak można łączyć kolory. Oprócz w pomaganiu w sklepie z farbami spotkała go nie mała niespodzianka, gdyż w jego rodzinnym miasteczku pojawił się paryski artysta Maurice de Cormatin, z którym się zaprzyjaźnił i od, którego otrzymał w prezencie farby nie tylko na pamiątkę, ale również po to, żeby zmieniły życie Henriego.
Po przybliżeniu świata kolorów nastąpiła część zabawowa. Na koniec naszego spotkania dzieci miały możliwość po raz kolejny wykazać się nie lada wyobraźnią. Albowiem mogły malować na małych piaskowych kamiennych kawałkach. Kamienie te miały zostać położone na półce w pokoju na pamiątkę naszych warsztatów.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?