Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie w Widoradzu. Mieszkańcy kontra samochody [ZDJĘCIA]

Redakcja
Fot. Zbigniew Rybczyński
Mieszkańcy Widoradza boją się wychodzić z domu na spacery. Przez miejscowość, w której nie ma chodników, puszczono objazd na czas przebudowy skrzyżowania Warszawska-Popiełuszki w Wieluniu. Pędzące auta spychają pieszych do przydrożnych rowów. Co z inwestycjami, które miały zapewnić nam bezpieczeństwo? - pytają widoradzanie.

Mieszkańcy Widoradza nigdy nie mieli lekko. Żadna z dwóch dróg przebiegających przez miejscowość nie posiada bezpiecznego pobocza. O chodniku mieszkańcy słyszą od lat, ale jakoś nie mogą doczekać się jego budowy. Piesi i rowerzyści zawsze mieli do pod górkę, ale od kilku tygodni przeżywają prawdziwą gehennę.

Wszystko przez to, że przez Widoradz wyznaczono objazd na czas przebudowy skrzyżowania Warszawska-Popiełuszki w Wieluniu. Auta rozjeżdżają wieś, stwarzając zagrożenie dla tzw. niechronionych uczestników ruchu. Z powodu ograniczeń związanych z koronawirusem w ostatnich dniach ruch nieco zelżał, ale i tak jest znaczący. Mieszkańcy skarżą się przede wszystkim na nadmierną prędkość i nieodpowiedzialne zachowanie kierowców.

- Spieszący się do pracy kierowcy pędzą i nie zważają na pieszych, zmuszając ich do wejścia do rowu - denerwuje się Marta Smolnik. - Ruch odbywa się bezustannie, z mniejszym lub większym natężeniem. Nie sposób wyjść na zwyczajny spacer. Nie możemy już dłużej siedzieć cicho na własnych podwórkach, bo nikt nie zauważy naszych problemów i w końcu stanie się nieszczęście i ktoś zginie w tym armagedonie.

W ostatnim czasie ktoś zdemontował jeden z dwóch progów spowalniających. Sprawę zgłoszono w urzędzie miasta, po kilku dniach zainstalowano nowy spowalniacz. Miejscowi nazywają progi „kpiną”. Twierdzą, że nigdy nie spełniały swojej roli. W założeniu miały one ograniczać prędkość aut do 20 km/h, jednak wielu kierowców nic sobie z nich nie robi. - Tylko twarde zawieszenie zmusi kierowcę, by zwolnił - podnoszą mieszkańcy.

W Widoradzu mają poczucie, że wieś zostawioną samą sobie z problemami. Padają zarzuty, że puszczono tędy ruch o dużym natężeniu, a służby nie kwapią się, by zabezpieczyć miejscowość. Jak sytuacja wygląda z punktu widzenia policji?

- W związku ze zwiększonym natężeniem ruchu wieluńscy policjanci, a w szczególności funkcjonariusze drogówki, monitorują i nadzorują sytuację na drogach w tej miejscowości. Reagują na wszelkie przypadki naruszeń prawa oraz zdarzenia zagrażające bezpieczeństwu w ruchu drogowym - mówi asp. Katarzyna Grela, oficer prasowy KPP w Wieluniu.

Przedstawicielka komendy zapewniła, że po naszej interwencji w imieniu mieszkańców do miejscowości skierowanych zostanie więcej patroli. W Widoradzu twierdzą, że jak policja była tutaj niewidoczna, tak jest nadal.

W tym roku przetarg na przebudowę ulicy POW?

Co z oczekiwanymi przez widoradzan inwestycjami? Jak ustaliliśmy, zostały wykonane już dokumentacje projektowe przebudowy ul. POW, która łączy Wieluń z Widoradzem. Zaplanowano wykonanie nowej nawierzchni jezdni i budowę chodnika po jednej stronie ulicy. Łączny koszt inwestycji sięga 4,5 mln zł.

Odcinek od przejazdu kolejowego do granic miasta zaprojektował powiat, ale z początkiem 2020 r. właścicielem drogi stała się gmina (podobnie jak wielu innych dróg dotychczas będących we władaniu powiatu). Porozumienie między starostą i burmistrzem zakłada, że ten fragment, wyceniany na nieco ponad 1,8 mln zł, zostanie sfinansowany przez oba samorządy po połowie.

- Nie wyobrażam sobie, żeby powiat się z tego nie wywiązał. I tak poszliśmy im już mocno na rękę, oddając bezpłatnie część budynku szkolnego na potrzeby II LO. Chcemy ogłosić przetarg na przebudowę odcinka POW do granic miasta po podziale wolnych środków, czyli w drugiej połowie bieżącego roku. Planujemy wykonać inwestycję w cyklu dwuletnim - deklaruje burmistrz Wielunia Paweł Okrasa.

Jeśli chodzi o odcinek tej drogi w samym Widoradzu (od granicy z miastem w kierunku Olewina), to jego przebudowa jest melodią dalszej przyszłości. Wartość zadania oszacowano na 2,7 mln zł. Ten projekt został wykonany na zlecenie urzędu miasta.

Gorzej mają się sprawy z drugą drogą w Widoradzu (od Zielonej Werandy do krzyża na rozdrożu). gdzie też nie ma kawałka chodnika. W tej sprawie urzędnicy nie mają dla mieszkańców żadnych konkretów. Póki co nie są prowadzone przygotowania do modernizacji arterii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto