MKS Wieluń w dobrym stylu zainaugurował pierwszy w historii klubu sezon w I lidze piłki ręcznej. Spotkanie w hali WOSiR gospodarze rozpoczęli z siłą huraganu. Szybko objął prowadzenie 3:0 i ani myśleli zwalniać tempa. Wysoka skuteczność wielunian w ataku, agresywna obrona i znakomita dyspozycja bramkarza Tomasza Matulskiego sprawiły, że kilka minut później na tablicy widniał sensacyjny wynik... 6:1. Po przespanym początku meczu Spójnia pozbierała się i zaczęła mozolnie odrabiać straty. Do przerwy przewaga MKS-u stopniała do dwóch bramek (12:10).
Drugą odsłonę podopieczni trenera Tomasza Derbisa też zaczęli bardzo dobrze, powiększając prowadzenie. Gdynianie szybko jednak odrobili straty, a w 36. minucie pierwszy raz objęli prowadzenie. Po długim okresie wyrównanej gry, MKS pękł w końcowej fazie spotkania. Pięć minut przed ostatnim gwizdkiem rywale odskoczyli na trzy bramki. Niesieni dopingiem kibiców gospodarze jeszcze ambitnie próbowali odwrócić losy meczu, ale było to już tylko bicie głową w mur. Mecz zakończył się wynikiem 20:24.
Nagrodę dla najlepszego zawodnik MKS-u odebrał skrzydłowy Paweł Dutkiewicz, który 10 razy trafił do siatki Spójni Gdynia.
Fotorelację z meczu umieścimy także w "Naszym Tygodniku", piątkowym dodatku do "Dziennika Łódzkiego".
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?