18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Malarecki w Wieluniu, czyli jak nie doszło do spotkania z władzami

ryb
Krzysztof Malarecki (z prawej) i dyrektor MZW Jan Książek
Krzysztof Malarecki (z prawej) i dyrektor MZW Jan Książek
Krzysztof Malarecki, kandydat PO do europarlamentu, przyjechał do Wielunia rozmawiać o przyszłości miasta i powiatu. Tak przynajmniej zapewniał. Do spotkania z władzami jednak nie doszło

Krzysztof Malarecki miał dyskutować przede wszystkim z burmistrzem Januszem Antczakiem, którego obecność biuro prasowe kandydata PO anonsowało już tydzień przed planowanym spotkaniem. W sali Wieluńskiego Domu Kultury zjawili się tylko dyrektor muzeum Jan Książek, przedstawiciele niektórych mediów oraz szef PO w Wieluniu Karol Tomczyk. Absencja burmistrza niespecjalnie nas jednak zdziwiła, bo dzień wcześniej od przedstawicieli ratusza usłyszeliśmy sceptyczne wypowiedzi na temat spotkania z Krzysztofem Malareckim. Wątpliwości dotyczyły formuły i celu wizyty, organizowanej w okresie kampanii wyborczej.

Sam Malarecki zapewniał, że nie jest politykiem (prowadzi działalność gospodarczą w branży budowlanej) i chce działać w Brukseli na rzecz rozwoju całego województwa łódzkiego. Za jeden z priorytetów działalności w charakterze europosła uznał rewitalizację "zmarginalizowanych powiatów", tak jak uczynił to z kupionym przez siebie neorenesansowym Pałacem Chojnata. Jego zdaniem, należałoby stworzyć lobby, które zajęłoby się odpowiednią regulacją prawną.

– Wbrew pozorom taką regulację prawną można łatwo przeprowadzić. Nie chodzi mi o wykorzystanie tradycyjnych budowli, ale starych fabryk, zakładów, licznej infrastruktury kompletnie niezagospodarowanej, a niszczejącej. Jeżeli stworzymy odpowiednie warunki młodym ludziom, możemy ściągnąć do Łodzi, Wielunia i całego Łódzkiego nowych mieszkańców, jak również wpłynąć na rozwinięcie się rynku pracy – przekonywał Malarecki. - W ten sposób wiele miejsc na świecie zostało uratowanych. To się dokonało między innymi w południowej Francji, Portugalii i Stanach Zjednoczonych.

Jeśli chodzi o możliwości rozwoju samego Wielunia, to niewątpliwie dowiemy się o nich z nowej strategii gminy, która lada dzień ujrzy światło dzienne. Projekt będzie dostępny na stronie internetowej gminy i jak zapewniono nas w ratuszu, mieszkańcy będą mogli przekazywać swoje uwagi.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto