Ludzie wstrząśnięci rodzinnym dramatem, wciąż szukają odpowiedzi na pytanie, co takiego wydarzyło się w życiu Izabeli S., że zdecydowała się na tak brutalny czyn. Odpowiedź na to pytanie matka zabrała ze sobą do aresztu w Łodzi, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Być może prawda wyjdzie na jaw dopiero, kiedy ruszy proces. Prokuratura postawiła bowiem Izabeli S. zarzuty dokonania zabójstwa 7-letniej córki i usiłowania dokonania zabójstwa 10-letniego syna. Nie udziela jednak informacji o tym czy kobieta przyznaje się do winy. Część mieszkańców już dziś wydała jednak wyrok na wyrodnej matce.
- Za to co zrobiła powinna ponieść karę śmierci – mówią zbulwersowani sąsiedzi, którzy wciąż nie mogą uwierzyć, że można zabić tak małe dziecko.
W całej tragedii ludziom najbardziej żal jest ojca Klaudii, który zawsze miał opinię porządnego, spokojnego mężczyzny. Dzisiaj, gdy żegnał swoją ukochaną córeczkę w kaplicy, a później szedł w kondukcie żałobnym za małą białą trumienką nie ukrywał łez rozpaczy, podobnie jak 10-letni brat Klaudii. Na szczęście pomoc zdruzgotanej rodzinie już zaoferowała gmina Konopnica.
- Nie mogliśmy przejść obojętnie wobec tak wielkiej tragedii. Objęliśmy rodzinę pomocą psychologiczną i prawną – mówi Mariola Hernas, wójt gminy Konopnica.
O konieczności wsparcia rodziny w tak dramatycznym momencie życia mówił też ksiądz Marek Łakomy, proboszcz parafii Św. Rocha w Konopnicy, gdzie odbyła się ceremonia pogrzebowa.
Więcej na ten temat w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?