Kasa z ministerstwa na sale sportowe nie dla Wielunia

W 2018 r. gmina Wieluń złożyła do Ministerstwa Sportu i Turystyki wniosek o 2,5 mln zł na budowę nowej bazy sportowej przy dwójce. Wsparcie nie zostało przyznane. Ostatnio resort ogłosił kolejny konkurs i gmina ponowi wniosek. Nawet jeśli uda się pozyskać dotację, to jej udział w kosztach budowy obiektu będzie niewielki. Kosztorys dla SP nr 2 opiewa na ponad 11 mln zł. Z kolei projekt hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 5 skalkulowano na 12,3 mln zł.

Tymczasem przy Zespole Szkół nr 1, która podlega powiatowi i jest zdecydowanie najliczniejszą szkołą w Wieluniu (ponad 1,2 tys. uczniów), zaprojektowano halę za ok. 6 mln zł. Pierwszy etap budowy, czyli fundamenty, został już wykonany. W tym roku inwestycja będzie kontynuowana.

- Powiat buduje, a my dalej nic robimy - zżyma się radny miejski Wojciech Psuja. Przypomina, że już rok temu sugerowano burmistrzowi, aby odstąpić od „wypasionych” projektów i postawić na skromniejsze obiekty. - Usłyszeliśmy, że nie ma opcji, aby zbudować halę za 6 mln zł. Okazuje się, że przy ZS nr 1 można - podnosi Psuja.

Podobnie wypowiada się Tomasz Grajnert, przewodniczący komisji oświaty, kultury i sportu. - Liczymy na dotację z ministerstwa, ale to wróżenie z fusów. Może lepiej darować sobie wniosek, postawić na mniej kosztowne obiekty i już zacząć działać. Moglibyśmy zbudować dwie hale za 13 mln zł i nie prosić się nikogo o pomoc finansową - sugeruje radny Grajnert.

Burmistrz Paweł Okrasa przypomina, że dopiero za jego rządów uchwalono plany przestrzenne, które umożliwiają rozbudowę szkolnej bazy sportowej. Projekty dla dwójki i piątki ujrzały światło dzienne w 2017 r. Burmistrz nie zamierza od nich odstępować.

- Obiekty sportowe buduje się na tyle rzadko, że nie możemy sobie pozwolić na pozorne oszczędności. Obiekt, który ma służyć kilkadziesiąt lat, powinien mieć zapewnioną wielofunkcyjność. Uważam, że podjęliśmy właściwą decyzję i będę jej bronił - mówi burmistrz.

Okrasa podtrzymuje również stanowisko, że pierwszeństwo ma SP nr 2, bo w tej szkole funkcjonują klasy sportowe. Ci, którzy postulują, aby najpierw zająć się SP nr 5, wskazują, że są w niej gorsze warunki do uprawiania sportu. Połowa zajęć odbywa się na korytarzach. Są klasy, które z czterech godzin w-f tylko jedną mają na sali gimnastycznej.

Jeśli chodzi o halę przy ZS nr 1, to starostwo również nie otrzymało dofinansowania z budżetu państwa, a wnioskowano o 2 mln zł. W tegorocznym budżecie powiatu zapisano na budowę hali 300 tys. zł, ale póki co nie ogłoszono przetargu na kolejny etap inwestycji. Tak samo jako miasto, powiat ponownie składa wniosek o dotację do ministerstwa sportu.