Tradycyjnie na trawnikach w Wieluniu zaroiło się od psich kup. I stale ich przybywa, bo mieszkańcy przy dobrej pogodzie chętniej wychodzą na spacery z psami.
Radny miejski Marian Kaczmarek, który nie rozstaje się ze swoim czworonożnym przyjacielem, uważa, że skala problemu byłaby mniejsza, gdyby w magistracie nadal wydawano tzw. kupozbieracze w momencie uiszczania opłaty za psa. - Dziwię się, że tego zaniechano, bo przynosiło to pożądane efekty. Gdyby było to kontynuowane, to właściciele psów byliby gotowi po nich sprzątać - przekonuje radny.
Jak się okazuje, wydawania kupozbieraczy nie zaprzestano. Uiszczając opłatę, trzeba się jednak upomnieć o urządzenie. Można się też po nie zgłosić do wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, który mieści się przy ul. Piłsudskiego (pokój nr 9). - Każdy chętny może przyjść i sobie wziąć - zapewnia Waldemar Kluska, naczelnik wydziału.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?