Ewa Porażka z Komornik powalczy jutro o koronę Miss Ziemi Łódzkiej 2019[FOTO]

O tytuł najpiękniejszej i najpiękniejszego będzie rywalizować w sumie 48 osób.

Organizatorka konkursu Małgorzata Pakuła zapewnia, że Miss Ziemi Łódzkiej nie jest wybierana tylko na gali.

- Ten wybór składa się z różnych elementów – wyjaśnia Małgorzata Pakuła. - Dziewczyny są obserwowane przez choreografów, inne osoby współpracujące z konkursem. Każda z nich wystawia ocenę. My potrzebujemy dziewczyny, która jest mądra, z którą się fajnie pracuje, będzie potem potrafiła reprezentować nasz konkurs i województwo. To jest dla nas najważniejsze. Nie pozostawiamy tego wyboru losowi.

Finałowa gala konkursu Miss Ziemi Łódzkiej odbędzie się w piątek o godzinie 20 w Hali Expo w Łodzi.

Ewa Porażka ma 19 lat, mieszka w Komornikach w gm. Mokrsko i jest uczennicą IV klasy technik logistyk w Zespole Szkół nr 1 w Wieluniu.

- Wiele doświadczyłam już w życiu i udział w konkursie to po części okazja, aby pokazać wszystkim dziewczynom, które mają niską samoocenę, jak ja kiedyś, że można osiągnąć wymarzony cel. Nawet mając nazwisko Porażka – opowiada Ewa.

Pomysł, by Ewa Porażka wystartowała w konkursie miss padł już pięć lat temu. Ówczesny wójt gminy Mokrsko Tomasz Kącki namawiał dziewczynę, by wystartowała w konkursie miss nastolatek.

- Byłam w okresie dojrzewania, miałam niską samoocenę, chyba jak większość dziewczyn w tym czasie, i od razu odrzuciłam tę propozycję. Z biegiem czasu słyszałam coraz więcej komplementów kierowanych w moją stronę. Zawsze byłam wszystkimi skrępowana, nie umiałam ich przyjmować. Dwa lata temu poznałam swojego obecnego chłopaka i on sprawił, że zyskałam pewność siebie. Zaczęłam czuć, że mogę coś osiągnąć i cały czas mnie w tym wspierał – mówi Ewa Porażka.

W tym roku do grona namawiających uczennicę Zespołu Szkół nr 1 dołączyły specjalistki od kobiecej urody z powiatu wieluńskiego. Usłyszała, że dobrze wypada przed obiektywem.

- W końcu któregoś styczniowego wieczora całkowicie spontanicznie zmierzyłam swoje ciało, wybrałam trzy zdjęcia i wysłałam zgłoszenie na casting - opowiada Ewa.

Cztery dni później przyszło zaproszenie od organizatorów konkursu Miss Ziemi Łódzkiej 2019. Jak wspomina Ewa Porażka, udziałowi w castingu towarzyszył ogromny stres, ale i podekscytowanie. Ostatecznie jednak okazało się to dla niej pozytywnym przeżyciem. Teraz przed Ewą cotygodniowe zgrupowania finalistek konkursu.

Wyborów miss nie traktuje jednak priorytetowo. Skupia się na sprawach takich jak rodzina, szkoła, zbliżająca się matura i wybór kierunku studiów. Nie ukrywa jednak, że wynik konkursu (finał odbędzie się w maju) będzie miał wpływ na to, co będzie robić w przyszłości. Jej dotychczasowe życie nie było usłane różami. Jej tata zmarł, gdy miała pięć lat. Mama wychowywała Ewę i jej liczne rodzeństwo sama.

- Nie zawsze było łatwo. Nie należę do grona dziewczyn, które mają to, czego zapragną. Wcześnie zaczęłam szukać dorywczej pracy. Raczej nie jest to przykład idealnej miss, bo na pewno wiele osób myśli, że jestem osobą, która nie wie, co to życie. Wiele doświadczyłam i udział w konkursie jest po części okazją, aby pokazać wszystkim dziewczynom, które mają niską samoocenę, jak ja kiedyś, że można osiągnąć wymarzony cel. Nawet mając nazwisko Porażka – podsumowuje 20-latka.

Ewa Porażka walczy także o tytuł Miss Internetu. Aby na nią zagłosować wyślij SMS o treści: MZL.4 na numer 7168(koszt 1,23 plus VAT)