Dzikie wysypiska śmieci na os. Wyszyńskiego w Wieluniu. Ktoś podrzuca odpady
Na osiedlu Wyszyńskiego wokół zastaw śmietnikowych w kilku miejscach piętrzą się stosy śmieci. To odpady, jak mówią mieszkańcy, podrzucone przez kogoś z zewnątrz. Podejrzenie ze względu na dominujący rodzaj odpadów pada na działkowców z pobliskich ogródków.
Pod niektórymi zastawami, np. przy bloku nr 2 zebrała się już pokaźna sterta śmieci. Prezes Wieluńskiej Spółdzielni mieszkaniowej Robert Kaja przyznaje, że problem jest spory, a śmieci podrzucają nie tylko działkowcy. Kaja zapowiada, że odpady zostaną sprzątnięte najprawdopodobniej w środę. Zaznacza jednak, że zapłaci za to spółdzielnia, która będzie musiała skorzystać z dodatkowej usługi ze strony Przedsiębiorstwa Komunalnego, tak więc koszt wywozu podrzuconych śmieci spada na mieszkańców.
Prezes spółdzielni apeluje, by mieszkańcy, którzy widzą podrzucanie odpadów spisywali numery rejestracyjne samochodów, którymi przywożone są śmieci lub robili zdjęcia i dostarczali je do WSM.
CZYTAJ TEŻ:
My przekażemy je do wydziału gospodarki mieszkaniowej i komunalnej w urzędzie miejskim, ponieważ to miasto wypełnia zadania kontrolne w zakresie odpadów - mówi Kaja.
Miasto przeprowadzi kontrolę na działkach
Zaśmiecone póki co osiedle zostanie posprzątane, to jednak nie rozwiązuje problemu. Temat ponoszony jest nie pierwszy raz. Po jakimś czasie od sprzątnięcia odpadów śmieci znów pojawiają się pod zastawami.
Mamy cztery takie newralgiczne punkty na osiedlu, gdzie niestety są podrzucane odpady. Nie tylko działkowcy za to odpowiadają. Pod zastawy trafiają także śmieci z firm - mówi Robert Kaja.
Na zaistniała sytuację reagują także władze miasta.
Polecimy straży miejskiej przeprowadzenie kontroli na ogródkach działkowych - zapowiada zastępca burmistrza Wielunia Joanna Skotnicka-Fiuk.
Przewodnicząca zarządu osiedla nr. 6, w którego skład wchodzi os. Wyszyńskiego Anna Pabińska zapowiada z kolei, że temat podrzucania śmieci zostanie poruszony w najbliższy piątek podczas Walnego Zgromadzenia członków WSM dla mieszkańców osiedla.
Prezes spółdzielni mieszkaniowej sugeruje, że problem podrzucania odpadów mogłoby rozwiązać zainstalowanie tzw. fotopułapek w okolicach zastaw śmietnikowych. Robert Kaja twierdzi jednak, że powinny się tym zająć władze miasta, które są odpowiedzialne za gospodarkę odpadami. Z kolei kierownik biura burmistrza Radosław Urbaniak podnosi, że za porządek wokół zastaw powinien odpowiadać zarządca, czyli WSM. Urbaniak nie wyklucza, że tzw. fotopułapki pojawią się w mieście, zapowiada jednak, że na pewno nie na terenie, który do miasta nie należy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?