Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debata wyborcza w Sokolnikach bez udziału wójta. Na pytania mieszkańców odpowiadało troje kandydatów

Daniel Sibiak
Troje kandydatów na wójta wzięło udział w debacie wyborczej, którą zorganizowano wczoraj w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Sokolnikach. Nie pojawił się tylko wójt Sylwester Skrzypek, który poinformował, że w tym samym czasie miał już wcześniej ustalone spotkania wyborcze, a zaproszenie na debatę otrzymał w poniedziałek.

W spotkaniu licznie uczestniczyli za to mieszkańcy, którzy chętnie skorzystali z możliwości zadawania pytań kandydatom na wójta.

Debata rozpoczęła się od autoprezentacji kandydatów na wójta.

Krzysztof Depta ma 42 lata. Od czterech lat jest radnym gminy Sokolniki,przez 5 lat pracował w Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Wieruszowie, a od 15 lat pracuje w Starostwie Powiatowym w Wieruszowie, gdzie obecnie pełni funkcję zastępcy naczelnika wydziału organizacyjnego i zarządzania kryzysowego.

Wiesława Lewik ma 50 lat. Przez 18 lat związana była z oświatą w gminie Pątnów. Pracę w Urzędzie Gminy Pątnów zaczynała od referenta, a skończyła na stanowisku dyrektora Zespołu Oświatowego. W 2007 roku została dyrektorem Departamentu Szkoleń w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Warszawie, ale w 2009 roku z powodów osobistych przeniosła się do Walichnów. Obecnie pracuje w ARIMR w Wieruszowie.

44-letnia Renata Świeściak całe swoje zawodowe życie jest związana z Gminą Sokolniki. Tutaj pracuje od 25 lat. Od 20 lat jest związana zawodowo z oświatą. Jest wieloletnim pracownikiem Urzędu Gminy w Sokolnikach i jednostek organizacyjnych. Pracę w urzędzie zaczynała jako szeregowy urzędnik, później była kierownikiem referatu administracyjno-organizacyjnego, a przez ostatnie cztery lata była zastępcą wójta gminy Sokolniki.

Mieszkańcy pytali m.in. o to czy wójt zamierza wypłacić zadośćuczynienie członkom stowarzyszeń powstałych w latach 2002-2005, które mają teraz problemy z prawem.

Renata Świeściak: - Nie jest to zgodne z ustawą o finansach publicznych i nie zamierzam z tego tytułu ponosić odpowiedzialności finansowej jako wójt. Natomiast jako wójt moim obowiązkiem jest doprowadzić do rozmowy z przedstawicielami stowarzyszeń w celu ustalenia na podstawie dokumentów, co zakupiło dane stowarzyszenie. Gmina będzie miała możliwość formalnego wykupienia tego, co zakupiło na podstawie sporządzonego porozumienia. Co zrobi stowarzyszenie z tymi pieniędzmi to jest już zupełnie inna sprawa. Na pewno będę bronić ludzi.

Krzysztof Depta: - Współczuję bardzo serdecznie tym, którzy mają problemy. Nie chcę składać obietnicy i budować na tym swojego sukcesu. Dopóki nie zakończą się sprawy karne, które poszczególni członkowie stowarzyszeń mają w sądach nie możemy o niczym mówić, bo mogą się zakończyć pomyślnie. Mam taką nadzieję.

Wiesława Lewik:- Pamiętam czasy, kiedy gmina Sokolniki była dumą wśród innych gmin. Tak się stało, jak się stało. Wiadomo, że całą sprawą kierował były wójt i służby samorządowe. Ja nie wiem czy to było celowe działanie wójta czy nie. Coś dobrego się zrobiło dla społeczności, a stało się jak się stało i ktoś musi ponieść za to konsekwencje. Żaden wójt nie może działać na szkodę lokalnego samorządu, więc pozwólmy na to,by sprawy, które rozpoczęły się w sądach się skończyły. Nie dzielmy już skóry na niedźwiedziu.

W jaki sposób jest Pan/ Pani związany z kulturą. To kolejne pytanie zadane przez mieszkańców.

Renata Świeściak: - Z gminną kulturą jestem związana jeśli chodzi o mój zakres obowiązków. Nadzoruje instytucje kultury jako zastępca wójta. Biorę aktywnie udział w działalności w Gminnym Ośrodki Kultury Sportu i Turystyki. Mam nadzieję, że kojarzycie mnie Państwo z imprezami organizowanymi przez ten ośrodek. Podlega mi również biblioteka, więc również biorę udział w akcjach czytelniczych związanych z działalnością biblioteki. Jestem także członkiem Dyskusyjnego Klubu Książki. Od sierpnia działam także w Towarzystwie Aktywnych Kobiet.

Krzysztof Depta: - Przez 4 lata uchwalałem budżet, wysłuchiwałem potrzeb, jakie są związane z tymi zadaniami. Pracuję w firmie transportowej, więc wożę ludzi do kin i teatrów.

Wiesława Lewik: - Pochodzę z miejscowości Walichnowy i tam niestety nie mamy żadnego ośrodka kultury. Szkoda, bo młodzież nie ma się, gdzie spotkać. Mieszkańcy organizują sobie spotkania w prywatnym garażu, więc tej kultury u nas brak. Pojawiła się u nas fajna nieruchomość, na której remont wydano kilkaset tysięcy złotych. Szkoda tylko, że będzie to obiekt przeznaczony wyłącznie dla sportowców, a nie dla całej społeczności. Mam nadzieję, że jak Państwo wybierzecie mnie na wójta gminy Sokolniki to z kulturą będziemy zupełnie na innym poziomie.

W debacie wzięli również udział dziennikarze Radia Ziemi Wieluńskiej i Dziennika Łódzkiego. Magdalena Jaroch z RZW pytała o to, czy powstała ilość obiektów dla młodzieży w gminie Sokolniki jest według kandydatów wystarczająca?

Wiesława Lewik: - Nie jest to wystarczająca ilość obiektów sportowych i kultury. Jeśli chodzi o sprawę sportu i kultury jesteśmy mało znani. Mamy świetnych olimpijczyków, a nikt o nich nie wie. Na stronie BIP-u nie można o tym przeczytać.

Renata Świeściak: - Uważam, że mamy na terenie gminy dobrze wyposażoną bazę. Mam na myśli figloraj w Ochędzynie. Chciałabym przypomnieć, że obiekt wyremontowany za ponad 500 tys. zł w Walichnowach, o którym wspominała pani Wiesława Lewik został wyremontowany na wniosek radnych z tej miejscowości. Nie rozumiem więc pretensji mieszkańców, że coś jest nie tak, bo myślę, że sprawa jego przeznaczenia na cele sportowe była przez radnych konsultowana z mieszkańcami. Nikt inny przez 5 lat nie będzie mógł korzystać z tego obiektu, bo zadanie wykonano w ramach projektu unijnego. Ja oczywiście zgłaszałam, że nie jest to celowe i zasadne, ale nie liczono się z moim zdaniem. Jeśli chodzi o figloraj, uważam że powinniśmy rozszerzyć ofertę i otworzyć figloraj na młodzież popołudniami. Wiem, że wiąże się to z nakładami finansowymi, ale potrafię znaleźć źródło ich sfinansowania. Chciałabym otworzyć kawiarnię w GOKSIT w Sokolnikach. Jeśli będzie to możliwe to będę tworzyć świetlice wiejskie w każdej miejscowości, ale będzie to oparte o pozyskanie środków z funduszu inicjatyw obywatelskich.

Krzysztof Depta: - Myślę, że na terenie gminy mamy trochę tych obiektów, ale mamy złą organizację czasu i zajęć dla młodzieży. Mamy świetne sale dla młodzieży w szkołach. Można je udostępniać. Powinno tam się coś dziać, a tam się niewiele dzieje. Mamy dobrze wyposażone jeśli chodzi o zaplecze socjalne Ochotnicze Straże Pożarne, a są niewykorzystywane. Obiekt sportowy powstał w Walichnowach na życzenie radnych. Mieli zająć się zorganizowaniem drużyny sportowej, co do tej pory nie zostało niestety zrealizowane. Mam jednak nadzieję, że uda się zorganizować drużynę, aby korzystać z tego obiektu.

Mieszkańcy pytali też o to, jak kandydaci widzą udostępnianie szkoły na cele społeczne:

Renata Świeściak: - Tego typu działalność reguluje uchwała Rady Gminy Sokolniki, z której zapisów jasno wynika jakiego rodzaju działalność na terenie szkoły może być prowadzona i czy może być prowadzona odpłatnie czy nieodpłatnie. Pozwolę się nie zgodzić z wypowiedzią pana Depty, że na terenie szkół nie dzieje się nic. Tylko w tym roku Urząd Gminy w Sokolnikach wydał ponad 10 zezwoleń na nieodpłatne wykorzystanie sal gimnastycznych we wszystkich szkołach poza Tyblami. Młodzież i dorośli grają w siatkówkę, Junior korzysta z Ochędzyna, więc nie jest tak, że sale są niewykorzystane. Jeśli chodzi o udostępnianie szkół na cele społeczne, to dyrektor zarządza obiektem i ja jako wójt nie mam prawa wchodzić w kompetencje dyrektora, aby zmuszać go do działań wewnątrz szkolnych. Na temat funkcjonowania szkół i zakresu przydzielonych godzin dydaktycznych w zakresie obowiązkowym i pozaobowiązkowym chciałabym rozmawiać z Radą Pedagogiczną i Radą Rodziców. Myślę, że to dobra inicjatywa po to, by otworzyć możliwość angażowania się nauczycieli na działania prowadzone w szkołach po godzinach.

Krzysztof Depta: - Rozmowa przynosi dobre rozwiązania. Budynki szkoły są naszym wspólnym dobrem zarządzanym tylko przez dyrektora, na który samorząd gminny łoży pieniądze, dlatego uważam, że rozmowa dyrektorów z wójtem i ze społeczeństwem jest potrzebna, aby te jednostki udostępniać.

Wiesława Lewik: - Szkoły są słabo udostępnianie. Niewiele się w nich dzieje poza godzinami pracy szkół. Na pewno jest coś zachwiane we współpracy między dyrektorami a organem prowadzącym. Placówki powinny służyć społeczeństwu, bo to są nasze szkoły. Są osoby starsze, które chętnie spotkałyby się w takim miejscu. Pojawia się pytania dla kogo jest ta placówka? Czy tylko dla dziec? Przecież, to jest nasze wspólne dobro. Uważam, że prawo miejsce pozwala samorządowi na udostępnianie placówek, bo dyrektor jest tylko zarządcą budynku. Te placówki są za mało wykorzystane i trzeba to zmienić.

Mieszkańcy byli ciekawi, co kandydaci sądzą o przedłużaniu umów pracy dyrektorom szkół na kolejne 5 lat w drodze powierzenia?

Renata Świeściak: - Jeżeli chodzi o zatrudnianie gdziekolwiek czy w szkołach czy jednostkach organizacyjnych zawsze uważałam, że zawsze powinien być organizowany konkurs po upływie czasu umowy o pracę. Jeżeli chodzi o mój wydział takie procedury były przeprowadzane. Jeśli chodzi o dyrektorów szkół decyzję podejmuje wójt, który ma prawo skorzystać z takiej możliwości. To jest indywidualna decyzja wójta. Gdyby to ode mnie zależało na pewno takie konkursy byłyby rozpisywane, aby była przejrzystość, jasność, abyście Państwo nie mieli mi do zarzucenia, że ustawiam stanowiska.

Krzysztof Depta wskazuje, że organizowanie takich konkursów każdorazowo jest ważne, chociażby dlatego, że kandydaci na dyrektorów muszą przedstawić wizję rozwoju szkoły, z czego można ich później rozliczyć.

Także Wiesława Lewik nie wyobraża sobie, aby nie było konkursów na stanowiska dyrektorów szkół.

- Nie wyobrażam sobie, aby nie doszło do rozpisania konkursu. Zamykamy się na ludzi nowych, nowe możliwości. Każdy ma przecież prawo wystartować w konkursie i pokazać co potrafi zrobić dla danej placówki. Przedłużanie na kolejne 5 lat umowy jest dla mnie karygodne. Dlaczego się ograniczać na tak długo. Jestem przeciwna takim metodom pracy.

To tylko kilka z zadanych pytań. A jaką pierwszą ważną decyzję po objęciu funkcji wójta podjęliby kandydaci na to stanowisko, jakie zadania inwestycyjne wykonają w pierwszej kolejności i jaki mają pomysł na gminę Sokolniki można będzie przeczytać w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego, gdzie znajdzie się relacja z debaty wyborczej.

Debatę zorganizował Patryk Hodera z „Łącznika”.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto