Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czekamy na inwestorów w strefie ekonomicznej w Wieluniu

Redakcja
Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna opracowuje ofertę inwestycyjną Wielunia. Na terenie dawnej cukrowni miasto zamierza zbudować drogę za prawie 4 mln zł

Wciąż nie wiadomo, kiedy zostaną podpisane umowy na sprzedaż terenów po dawnej cukrowni. W tegorocznym budżecie zaplanowano z tego tytułu wpływy rzędu 9 mln zł. Burmistrz twierdzi, że są chętni inwestorzy, ale na konkrety każe czekać. Jak długo jeszcze?

Dawna cukrownia została włączona do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej pod koniec ubiegłego roku. Są to pierwsze w historii tereny gminy Wieluń objęte statusem ŁSSE. Jednak wieluńskiego kompleksu do dzisiaj próżno szukać w ofercie wolnych terenów inwestycyjnych na stronie internetowej strefy. Dlaczego? - Oferta jest w trakcie opracowywania - odpowiada lakonicznie Jakub Wojtczak, rzecznik ŁSSE.

Na ostatniej sesji temat strefy ekonomicznej poruszył radny Robert Duda. Zwrócił uwagę, że dopiero w połowie marca br. została podpisana umowa pomiędzy gminą a ŁSSE, dzięki której strefa może rozpocząć promowanie terenów inwestycyjnych w Wieluniu.

- W związku z tym rodzi się pytanie, czy aby na pewno uda się zrealizować dochód w kwocie 9 mln zł? - drążył Duda.

Burmistrz Paweł Okrasa zapowiada, że pierwsze uchwały w sprawie sprzedaży działek w strefie powinny być głosowane w maju. - Niestety procedury związane ze sprzedażą tych terenów są długie i od nas niezależne. Nic na to nie poradzę. Wydaje się, że ta kwota 9 mln zł nie powinna być zagrożona. Według naszych obliczeń najpóźniej w listopadzie te pieniądze powinny do nas spłynąć - twierdzi Okrasa.

W biurze łódzkiej strefy trudno o konkrety: - Odbyło się kilka spotkań z potencjalnymi inwestorami, jedno pod koniec minionego, kolejne na początku tego roku. Za wcześnie jednak, żeby mówić o ich rezultatach - mówi Jakub Wojtczak, rzecznik ŁSSE.

Najpierw gmina dogaduje się z inwestorem co do wielkości działki. Potem urząd musi dokonać podziału nieruchomości, natomiast firma załatwia pozwolenie na działalność w ŁSSE. Gdy uda się przez to przebrnąć, gmina zleca wycenę działki i dopiero wtedy burmistrz może skierować na radę uchwałę w sprawie jej sprzedaży. Przypomnijmy, że pierwsze tereny po cukrowni miały zostać sprzedane w ub. r. Nic z tego nie wyszło, a burmistrz też wtedy narzekał na mozolne procedury...

Zakup dawnej cukrowni wraz z bocznicą kolejową kosztował gminę 12 mln zł. Zaciągnięty został na ten cel kredyt inwestycyjny. To jednak nie koniec wydatków, bo teren wymaga sporych nakładów inwestycyjnych. Zaprojektowany został łącznik ulic Długosza i Jagiełły. Szacowany koszt budowy z pełną infrastrukturą towarzyszącą to, bagatela, 3 mln 800 tys. zł.

W połowie lutego br. radni przyjęli nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenów objętych ŁSSE. Niektóre jego zapisy budzą uzasadnione wątpliwości. Od strony północnej pas wyłączony z zabudowy wynosi aż 30 metrów. Autorka planu dr Danuta Mirowska-Walas nie widzi problemu, bo i tak powierzchnia zabudowy jest znacznie większa niż wcześniej. Tereny zielone zostały bowiem przekształcone w produkcyjno-usługowe. Taka argumentacja nie przekonuje Krzysztofa Gagatka ze Stowarzyszenia „Zielona Płuca Wielunia”.

- W przypadku wprowadzenia np. 6-metrowej nieprzekraczalnej linii zabudowy - jak jest to w innych miejscach - teren miałby o około 11.000 m kw. większą powierzchnię zabudowy. Ma to znaczący wpływ na cenę nieruchomości, szczególnie jeśli teren będzie dzielony na mniejsze działki - argumentuje Gagatek.

Zespół budynków dawnej cukrowni znajduje się pod nadzorem konserwatora zabytków. To ogranicza możliwości swobodnego dysponowania terenem. Plan przestrzenny wymusza „zabezpieczenie i utrzymanie zabytków w jak najlepszym stanie”, a także „korzystanie z zabytku w sposób zapewniający trwałe zachowanie jego wartości”. To oznacza, że przystosowanie obiektów do nowych funkcji wymaga zachowania ich formy architektonicznej. Jak duży problem w kontekście pozyskania inwestorów w ocenie ŁSSE stanowi ochrona konserwatorska?

- To zależy od charakteru potencjalnej inwestycji i wielu innych czynników. Trudno prognozować bez odniesienia do konkretnego przypadku - odpowiada Jakub Wojtczak z ŁSSE.

Nie wiemy, czy aktualna jest kwestia budowy zakładu Neapco w Wieluniu. Przypomnijmy, że amerykański koncern nosił się z zamiarem przeniesienia produkcji. Firma audytorska wskazała Wieluń jako jedno z potencjalnych miejsc do inwestowania. To przekonało radnych do zakupu dawnej cukrowni. Mówiono o historycznej szansie dla miasta. W temacie Neapco burmistrz konsekwentnie nabiera wody w usta.

- Dopóki trwają rozmowy z inwestorami, nie możemy o tym mówić - ucina temat Paweł Okrasa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto