MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Złote gody w Chojnicach z 51-letnim welonem. Państwo Schmidtowie i Szałkowscy odebrali medale [WIDEO]

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Wideo
od 7 lat
Pięćdziesiąt lat w małżeństwie, to piękna rocznica. Obchodzili ją rok temu Irena i Henryk Szałkowscy oraz Elżbieta i Andrzej Schmidtowie. Teraz odebrali medale za długoletnie pożycie małżeńskie. Jedna z jubilatek na uroczystość przyniosła welon, jaki miała założony na swoim ślubie. Jak on się uchował tyle lat?

Ponad rok trwała procedura przyznawania Irenie i Henrykowi Szałkowskim oraz Elżbiecie i Andrzejowi Schmidtom medali za długoletnie pożycie małżeńskie. W końcu dotarły do Chojnic i można było zorganizować uroczystość ich wręczenia. Mistrzem ceremonii był zastępca burmistrza Chojnic Adam Kopczyński, który przy okazji wypytał Henryka Szałkowskiego, emerytowanego kierowcę autobusu, o blaski i cienie dzisiejszej komunikacji miejskiej. Z kolei z Andrzejem Schmidtem pogawędził o hobby jubilata – zbieraniu starych zegarów. W takiej przyjacielskiej atmosferze w gronie rodzin odbyła się uroczystość wręczenia medali z okazji złotych godów.

- Nie ma lepszych rodziców. Od zawsze nam pomagali – stwierdziła jedna z córek Elżbiety i Andrzeja Schmidtów.

Państwo Elżbieta i Andrzej Schmidtowie poznali się w 1969 roku na prywatce urodzinowej w Chojnicach. Związek małżeński zawarli 3 marca 1973 roku w Chojnicach. Jubilat 30 lat pracował w Nadleśnictwie oraz w Państwowym Gospodarstwie Rolnym a pani Elżbieta 20 lat w Chojnickich Zakładach Rybnych. W kolejnych latach poświęciła się opieki nad wnukami. Jubilaci wychowali pięcioro dzieci - Beatę, Karolinę, Katarzynę i Marię oraz syna Bronisława. Doczekali się ośmiorga wnucząt i sześciu prawnucząt. Najmłodszy z nich - Franciszek - ma pół roku. Jubilaci na co dzień chodzą na spacery, rozwiązują krzyżówki, oglądają filmy przyrodnicze i chodzą na mecze Chojniczanki. Chętnie odwiedzajq swoje dzieci, wnuki i prawnuki. Pan Andrzej zbiera i handluje starociami. Pani Elżbieta piecze ciasta i gotuje smaczne potrawy dla wnuków. Ponoć najlepsze ciasto to sernik w różnych wersjach.

- Dziewczyny też dobrze pieką – wtrąciła pani Elżbieta.

Odskocznią jubilatów od codzienności jest coroczny wyjazd nad morzem. To już rodzinna tradycja.

Z kolei państwo Irena i Henryk Szałkowscy poznali się 1973 roku na weselu brata jubilatki z kuzynką jubilata. Związek małżeński zawarli 16 czerwca 1973 roku w Chojnicach. Pan Henryk pracował przez 42 lata w Miejskim Zakładzie Komunikacji w Chojnicach, a pani Irena zajmowała się dziećmi i domem.

- To jest najlepsza bratowa na świecie – wtrąciła bratowa pani Ireny.

Szałkowscy wychowali dwoje dzieci: Monikę i Sławomira. Doczekali się trojga wnucząt. Dużo
czasu spędzają na działce ogródkowej. Pomagają swoim dzieciom przy wnukach, z którymi uwielbiają spędzać czas. W sezonie zimowym pani Irena szydełkuje, a pan Henryk rozwiązuje krzyżówki.

W rozmowach usłyszeć można było, że najważniejsze jest zdrowie, więc dołączamy do życzeń burmistrzów Chojnic. Oby to zdrowie nigdy nie zawiodło. Sto lat.

ZOBACZ TAKŻE:„Tymek” zamieszka na dworcu w Chojnicach? Jest pomysł na stary budynek nastawni [WIDEO]

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto