Park w okolicy Jana Długosza tylko w niewielkiej części jest zadbaną przestrzenią. Choć od lat wskazuje się potrzebę odnowy zapuszczonego terenu, władze miasta nic z tym nie robią. W dodatku działki podzielono kiedyś tak niefortunnie, że część drzewostanu – w tym dwa pomniki przyrody – znajduje się na obszarze przemysłowym. Teraz inwestor złożył do Urzędu Miejskiego wniosek o wycięcie 71 drzew. Decyzja jeszcze nie została wydana.
- Czekamy na opinię dotyczącą wycinki od konserwatora zabytków w związku z wpisaniem nieruchomości do Wojewódzkiej i Gminnej Ewidencji Zabytków. Ponadto Fundacja EkoRozwoju złożyła wniosek o uznanie jej za stronę postępowania, co zostało uwzględnione – informuje Bartosz Skupień, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej.
Urzędnik zaznacza, że wniosek nie obejmuje pomników przyrody. Na ich wycięcie inwestor i tak pewnie nie dostałby zgody, bo są chronione z mocy ustawy. Firma ma w planach budowę hali magazynowej, biurowca, hali sprzedaży oraz dróg wewnętrznych, parkingów i sieci uzbrojenia technicznego. Przeznaczenie terenu pod działalność produkcyjno-usługową sankcjonuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2017 r.
Wysoka zieleń w obszarze dawnej cukrowni mieści się na czterech działkach. Na terenie inwestycyjnym znajduje się wprawdzie niewielka część drzewostanu, ale budzi zdziwienie, że w ten sposób podzielono przestrzeń parkową, która na zdrowy rozum powinna stanowić jednolitą funkcjonalną całość.
- To był wielki błąd. Dziś miasto nie posiada kontroli nad częścią parku, a żelazny argument urzędników jest taki, że inwestor może na swoim terenie robić z zielenią, co zechce. 70 drzew do wycięcia na niewielkim areale to strasznie dużo. Okazałe drzewa zostaną zlikwidowane, żeby zrobić parking. Zgroza – denerwuje się Lidia Ostrowska, mieszkanka dawnego domu dyrektora cukrowni, w otoczeniu którego znajduje się park.
Ogółem na terenie byłej cukrowni znajduje się dziewięć okazów klonów, buków i cisów posiadających status pomnika przyrody. O dziwo są to jedyne chronione w ten sposób drzewa na terenie Wielunia. - W samym parku Żwirki i Wigury mogę od ręki wskazać drzewa, która powinny być wpisane do rejestru pomników przyrody – twierdzi Lidia Ostrowska.
Część parku widoczna z ul. Długosza prezentuje się całkiem nieźle. Jak informuje Michał Janik z magistratu, działka bliżej ulicy jest we władaniu gminy, zaś teren bezpośrednio otaczający dawny dom dyrektora jest własnością jego obecnych współlokatorów. Im jednak dalej w las, tym gorzej. Zielona przestrzeń znajdująca się w głębi jest zapuszczona i zaśmiecona.
A to właśnie dla rozległej działki między zabudowaniami dawnej cukrowni a zasypanymi niedawno stawami już 10 lat temu przewidziano w miejscowym planie funkcję „zieleni urządzonej z elementami małej architektury”. Ten teren też należy do gminy. W aktualizowanym właśnie studium przestrzennym gminy czytamy: „Roślinność wysoka i krzewiasta jest prawie całkowicie zniszczona, w drzewostanie występuje wiele egzemplarzy starych i okazałych sosen oraz żywotników, które powinny być otoczone bezwzględną ochroną, park w całości wymaga intensywnej odnowy”.
Nie zanosi się jednak na to, aby zaniedbana przestrzeń miała zyskać wygląd parku z prawdziwego zdarzenia. Oto odpowiedź ratusza na pytanie o plany względem tego obszaru: „Nie ma koncepcji rewitalizacji terenu parku po byłej cukrowni. Został on przejęty przez gminę Wieluń i jest utrzymywany w stanie niepogorszonym”.
Do poszatkowania parku pomiędzy kilku właścicieli doszło wiele lat temu. Okazja do zmiany tego stanu rzeczy nadarzyła się po tym, jak Gmina Wieluń nabyła przemysłową część dawnej cukrowni w 2015 r. W kolejnych latach pokrojono kompleks na działki inwestycyjne, wystawiane potem na sprzedaż. Gdyby wówczas zdecydowano się wydzielić zieleń i pozostawić we władaniu gminy, dziś nie byłoby tematu wycinki. A tak sprzedano działkę razem z drzewami i teraz inwestor chce się ich pozbyć, by maksymalnie wykorzystać do prowadzenia biznesu nieruchomość, za którą zapłacił 1,3 mln zł.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?