Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parowy walec i radzieckie ZiŁ-y w wieluńskiej GDDKiA [ZDJĘCIA]

Redakcja
GDDKiA w Wieluniu dysponuje starszymi pojazdami niż oddany do muzeum żuk. Wciąż w użytku są radzieckie ZiŁ-y, a perełką jest parowy walec

Głośno było ostatnio w mediach o 20-letnim żuku, który długo służył wieluńskim drogowcom. Materiał poświęcony przekazaniu pojazdu do Muzeum Drogownictwa w Szczucinie pojawił się nawet w TVN Turbo. Zainteresowanie nie dziwi, bo żuki już dawno stały się przeżytkiem, a ten wieluński jest w pełni sprawny i do niedawna pełnił normalną służbę na drogach. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że wieluńska GDDKiA oddała do muzeum swój najstarszy pojazd.

Na placu przy ulicy Sieradzkiej dumnie prezentuje się olbrzym radzieckiej produkcji. To ZiŁ z zamontowanym z przodu pługiem wirnikowym. Drugi taki pojazd stacjonuje w bazie w Siemkowicach. Oba liczą sobie ponad 30 lat i wciąż są wykorzystywane przez drogowców!

- ZiŁ-y są co prawda rzadko używane, ale przy mocno śnieżnych zimach jednak pomagają udrażniać drogi. Bazujemy na wysłużonym sprzęcie, bo na nowszy nie ma pieniędzy. Tendencja jest taka, żeby wynajmować pojazdy. Dysponujemy na przykład solarkami, a nie mamy do nich samochodów - mówi Bogusław Orzeł, kierownik wieluńskiego rejonu GDDKiA.

Prawdziwą perełką jest jednak pojazd, który można podziwiać na terenie siedziby jednostki przy ulicy Fabrycznej. Tuż za żywopłotem stoi sobie walec parowy, który przeszedł na emeryturę przynajmniej 40 lat temu. Zabytkiem zainteresowali się pasjonaci z Tarnowskich Gór, którzy chcą go wynająć i odnowić, a być może nawet uruchomić! Na razie jednak nic nie jest przesądzone. Walec chętnie widziałaby bowiem przed swoją siedzibą dyrekcja GDDKiA w Łodzi. Tak czy inaczej, na pojeździe będzie tabliczka, że pochodzi z Wielunia.

W wieluńskiej GDDKiA na brak zajęć nie narzekają. Jednostka ma pod sobą drogi krajowe nie tylko w powiecie wieluńskim, ale również w pajęczańskim oraz częściowo w wieruszowskim, sieradzkim, a nawet bełchatowskim. Dużym wyzwaniem dla drogowców jest droga ekspresowa S8, która w całości stała się przejezdna pod koniec 2014 roku.

- Za sprawą tej trasy sięgamy teraz aż do bram Sieradza, a konkretnie do węzła Sieradz-Południe. A nie wiadomo, czy nie będziemy jej utrzymywać aż do Łasku - mówi Bogusław Orzeł. - Ekspresówkę trzeba objeżdżać dwa razy na dobę. Jest z tym sporo problemów, bo niby jest nowy obwód w Złoczewie, ale mamy za mało ludzi.

Medialna kariera żuka, którym od kilkunastu lat opiekował się Andrzej Pagacz, przyniosła wieluńskiej GDDKiA dobrą sławę. Już sam fakt, że pojazd pokonał 250-kilometrową trasę do muzeum o własnych siłach, musiał wzbudzić uznanie.

- Żuki słynęły z tego, że, jak twierdzili złośliwi, rdzewiały jeszcze na placu fabrycznym, i było to twierdzenie bardzo bliskie prawdy. Na początku lat 90. ubiegłego wieku, kiedy na rynek trafiły nowocześniejsze, bardziej trwałe i wygodne samochody dostawcze zachodnich marek, żuki "wymarły śmiercią naturalną". Tym
bardziej cieszy fakt, że przekazany egzemplarz udało się zachować w tak doskonałym stanie - podkreśla Maciej Zalewski z łódzkiego oddziału GDDKiA.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Parowy walec i radzieckie ZiŁ-y w wieluńskiej GDDKiA [ZDJĘCIA] - Wieluń Nasze Miasto

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto