Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZUGIL dawniej i dziś. Firma, bez której Wieluń nie byłby taki sam ARCHIWALNE ZDJĘCIA

Z. Rybczyński, M. Kopańska
75 lat temu przy ulicy Sieradzkiej powstał zakład, który po latach przeobraził się w gospodarczą lokomotywę Wielunia. Maszyny tutaj produkowane pracowały na całym świecie, a w szczytowym okresie firma zatrudniała we wszystkich swoich zakładach blisko 4 tys. osób. Współcześnie ZUGIL nie stanowi już największej siły gospodarczej Wielunia, ale nadal jest jednym z większym pracodawców w mieście i liczącym się graczem w swojej branży.

W roku 1948 na teren przy ulicy Sieradzkiej, gdzie w czasie zaborów były koszary rosyjskiej jednostki granicznej, przenosi się z ul. Śląskiej stosunkowo niewielkie Państwowe Przedsiębiorstwo Traktorów i Maszyn Rolniczych. Wraz z nową lokalizacją zakład otrzymuje nową nazwę - Techniczna Obsługa Rolnictwa. TOR zatrudnia wówczas kilkadziesiąt osób i w głównej mierze zajmuje się naprawą sprzętu rolniczego. Tak wyglądają początki zakładu, który w kolejnych dekadach odciśnie znamienite piętno na rozwoju Wielunia.

Po dziesięciu latach działalności przy ul. Sieradzkiej, w 1958 r., firma wchodzi w kooperację z łódzkim Prozametem i przyjmuje taką samą nazwę. Na skutek tych działań liczba pracowników wzrasta do 220. Rok później w wieluńskim zakładzie powstaje też pierwsze biuro konstrukcyjne, a produkowane tu metalowe kioski pojawiają się na stacjach benzynowych CPN w całym kraju.

W 1960 roku w zakładzie powstaje pierwsza, skonstruowana na wzór niemiecki, kabina lakiernicza. Ponieważ otwierają się rynki zbytu na tego rodzaju urządzenia, dyrekcja Prozametu w Warszawie decyduje o dalszej rozbudowie firmy w Wieluniu. Pod koniec 1962 roku pierwsze urządzenia galwaniczne i lakiernicze trafiają na rynki światowe - do Nigerii, Indonezji, Indii i na Kubę.

Popularna nazwa ZUGiL, czyli Zakłady Urządzeń Galwanicznych i Lakierniczych, pojawia się w roku 1965. Wtedy też w zakładzie powstaje prototypownia, gdzie testowane są pierwsze automaty galwanizerskie, które trafiają następnie do zakładów Mechanicznych URSUS, a rok później ZUGiL wyposaża lakiernię i galwanizernię FSO (Fabryki Samochodów Osobowych) w Warszawie.

W 1969 roku dyrektorem naczelnym zakładu zostaje Stanisław Poznerowicz, który w kilka lat znacznie zwiększa zatrudnienie w firmie i zmienia ZUGiL w lidera wśród producentów powłok ochronnych. Przedsiębiorstwo realizuje intratne kontrakty, wygrywając z firmami zagranicznymi działającymi w tej branży. Jednym z zadań, które przypieczętowuje sukces ZUGiL-u na rynku, jest zaprojektowanie i wykonanie malarni i lakierni dla nowej fabryki samochodów w Bielsku-Białej do produkcji marek Syrena i Fiat 126 p.

W międzyczasie decyzją Ministra Przemysłu Maszynowego, któremu podlega firma, ZUGiL jako największy tego typu podmiot gospodarczy w kraju, staje się przedsiębiorstwem wielozakładowym, w skład którego oprócz wieluńskiego wejdą także zakłady projektowy i doświadczalny z Łodzi.

W 1973 r. ZUGiL zatrudnia już 2415 pracowników i ma na swoim koncie wiele nagród i wyróżnień, m.in. nagrodę Ministra Przemysłu Maszynowego za automat do cynkowania. Sukces firmy to także zwiększający się eksport. W tym czasie urządzenia do nakładania powłok ochronnych trafiają do krajów takich jak ZSRR, Węgry, Czechosłowacja, Anglia. Wkrótce ZUGiL projektuje i montuje lakiernię samochodów Fiat w Tychach.

W 1976 roku zostaje do ZUGiL-u przyłączony Zakład Metalowy Przemysłu Terenowego w Wieruszowie, który zatrudnia 305 pracowników. Rok później znacznie zwiększają się kontakty handlowe z zagranicą, w tym z Włochami. W roku 1979 we wszystkich zakładach ZUGiL-u łącznie pracuje już prawie 4 tys. osób. Zostają połączone zakłady Budomasz i ZUGiL. Rok później symbolem nowoczesności przedsiębiorstwa i jego pozycji na rynku, staje się 11-kondygnacyjny wieżowiec, który do dziś jest jedynym tak wysokim budynkiem w Wieluniu.

Mimo problemów z zaopatrzeniem, w stanie wojennym zakład radzi sobie całkiem nieźle. W 1981 roku odbywają się jednak strajki ostrzegawcze i pikiety związkowców walczących o wolne soboty. Od tego roku rusza także seryjna produkcja sprzętu rolniczego: suszarek do zboża, dmuchaw do siana i słomy, sadzarek ziemniaków, przetrząsaczy do siana oraz siewników. Jednocześnie zaczyna topnieć zatrudnienie. Przedsiębiorstwo szansy zaczyna upatrywać w zwiększaniu sprzedaży zagranicznej. W 1984 połączony zakład Techma-ZUGiL uzyskuje pozwolenie na bezpośredni eksport, do potrzeb którego w Warszawie otwiera Biuro Handlu Zagranicznego.

W 1991 roku ZUGiL dostarcza kompletną linię malarską dla zakładów Fiat w Tychach, gdzie w tym okresie produkuje się Cinquecento. Jednocześnie zakład wciąż nieźle radzi sobie z wynalazkami. W tym samym roku otrzymuje Złoty Medal na międzynarodowej wystawie w Brukseli za zblokowaną oczyszczalnię ścieków galwanizerskich, a rok później na tej samej wystawie Złoty Medal za urządzenie do oczyszczania wody oraz urządzenie do utylizacji farb i lakierów.

1 stycznia 1992 ZUGiL staje się jednoosobową Spółką Akcyjną z udziałem Skarbu Państwa. Niedługo potem zaczyna produkować sejfy na broń, skrzynki elektryczne, złącza energetyczne, a także suszarnie do drewna. W 1998 roku firma dzieli się na osiem różnych zakładów.

Największym w tamtym czasie zleceniem jest zaprojektowana i wykonana przez ZUGiL malarnia dla Stoczni Szczecińskiej. Dumą zakładu staje się najnowocześniejsza w kraju ocynkownia ogniowa. Z czasem powstaje zagraniczna filia ZUGiL-u o nazwie Bem-Zugil z siedzibą w Mińsku na Białorusi, której celem jest produkcja wyrobów na rynek na Białorusi i Rosji. Po roku 2000 wśród klientów zakładu są kolejne koncerny samochodowe: Volkswagen, Skoda, Mercedes, BMW, Daewoo, Scania. W 2002 roku firma wykonuje nowoczesny dach hali widowiskowo-sportowej we Włocławku oraz konstrukcję dworca PKS w Poznaniu. Niedługo później montuje elementy linii malarskiej dla samochodów Peugeot i Citroen oraz linię lakierniczą dla zakładów Volvo.

Na przełomie dekad firma przechodzi poważny kryzys, dochodzi do masowych zwolnień. Pod koniec 2015 r. ZUGIL zostaje wyłączony z Grupy Gwarant i staje się samodzielną spółką. Kolejnym krokiem jest utworzenie oddziału zamiejscowego w Ozimku na bazie infrastruktury kupionej od spółki Małapanew Maszyny i Konstrukcje. W 2016 r. firma sprzedaje opustoszały wieżowiec prywatnemu inwestorowi (powstaną w nim mieszkania i lokale komercyjne). Dziś kondycję ZUGIL-u można określić mianem stabilnej. Wprawdzie firma nie stanowi już największej siły gospodarczej Wielunia, ale nadal jest jednym z większym pracodawców w mieście i liczącym się graczem w swojej branży.

Tekst: Magdalena Kopańska, współpraca Zbigniew Rybczyński
Zdjęcia: archiwum zakładowe
Opracowanie: Z. Rybczyński

ZUGIL dawniej i dziś. Firma, bez której Wieluń nie byłby tak...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto